Scorpions - Holiday

It is an amazing band. When I was young I knew their music together with my boyfriend. Before that I had listened to Deep Purple. Both of them created incredible music.

@Dusia:*: Błagam,to jest zaraz obok Nirvany KULTOWY zespół.

To takie wspaniałe, najlepsza piosenka Scorpions!

Od tej Piosenki się zaczęło moje zamiłowanie do muzyki Scorpionsów:) przypuszczam ze gdybym jej nie usłyszał to w życiu bym nie wiedział o Ich istnieniu.... Panowie jak na swój wiek grają obłędnie:) nigdy nie bede potrzebował odpoczynku od tej muzyki:) Są BEZKONKURENCYJNI:) NIEDOŚCIGNIENI:) NIEZIEMSCY:) Scorpions forever:)

Piękna melodia, przywołuje wspomnienia :-)

Grali to jak byłam miesiąc bądź 2 temu na festiwalu metalowym w belgii, 2 w nocy i ich wspaniałe brzmienie, ta atmosfera.. to coś czego nie da się zapomnieć! jeśli ktos chce zobaczyć zdjęcia zapraszam:) https://www.facebook.com/wioleta.podsiadla?sk=photos#!/media/set/?set=a.243309815684079.77655.100000151878232 Oraz przypominam fanom, graja ostatnie 2 lata, to ich pożegnalna trasa koncertowa, nie przegapcie ostatniej szansy!

A ja nie byłam... Ale moja siostra była, i mówi, że to był MEGA koncert. : )

Też byłam na pożegnalnym koncercie w Tarnowie. Było zimno, wietrznie i deszczowo, ale muzyka Scorpions rozgrzewała tak, że nie czuło sie ani zimna, ani wiatru, ani deszczu. "Holiday" zaśpiewane z przygodami - akurat na tej pięknej balladzie wysiadło oświetlenie i cała telebimia, ale artystom to nie przeszkodziło w koncercie. Przeciwnie - piosenka nabrała wręcz magicznego wymiaru. Głos Klausa Meine naprawdę przenosił na tę wyspę marzeń, tyle, że nie była ona bezimienna - nosiła nazwę Scorpions. To są muzycy wielkiego formatu - z jednej strony profesjonaliści w każdym calu, z drugiej - bardzo kontaktowi ludzie emanujący wspaniałą porywającą energią.Szkoda, że był to ich ostatni koncert w Polsce... Na szczęście pozostaje ich muzyka - cudowny lek pomagający choć na chwilę zapomnieć o kłopotach i szarej rzeczywistości.

Byłam na ich pożegnalnej trasie... Jeeej śpiewali to! Piękne!

Ile ja bym dała by wyrwać się na taką wyspę. Jestem pewna, że każdy by chciał zaznać troszkę odpoczynku. Uciec jak najdalej, właśnie te wiele mil od domu, pognać do tego pięknego słońca na bezimiennej wyspie. Wydaje mi się, że Metallica i AC/DC muszą troszkę poczekać, żeby dogonić statusu jakiego się dorobili Scorpions. To nie ten staż i nie te czasy. Sama patrząc po moich rówieśnikach, aż mam ochotę trzasnąć głowę o asfalt. Słuchają jakiegoś bezsensownego łumotu, który nie mniej nie więcej przypomina ten od młota pneumatycznego, a i tak to chwalą i wielbią, kiedy koło ich nosa, uszu i oczy przemyka taka piękna muzyka. Aż mi głupio, że XXI aż tak się rozwinął... Jeśli to można nazwać rozwinięciem. Co do piosenki, to gdy ja słucham wpadam w przyjemny nastrój, a serce z przyjemnością w rytm piosenki transportuje tlen do tkanek i wykonuje inne ważne funkcje.

Absolutnie piękne, przenosi w inny wymiar. Bezimiennej wyspy? xd

@Thompston A ja na szczęście jestem z tej grupki młodzieży, która docenia magię rocka :)

Ah... od momentu 'longing for the sun...' wali mi mocniej serce, gdy jej słucham !

Nie udało im się wybić? Koleżanko toż to zespół kultowy jeden z najwiekszych w historii Rocka! Metallica czy ACDC może kiedyś osiągna ten status nie mniej puki co to zespół znacznie bardziej renomowany tylko że już niestety dla młodzieży nie "na czasie" pozdrawiam ;)

Zgodzę się co do komentarza devisiona. Cała prawda. Wydaje mi się, że czasem nawet trzeba się wyrwać na taką wyspę, nie da się żyć przez cały czas z tymi wszystkimi problemami i troskami. Czasem trzeba się wyrwać z tej codzienności.

Ckliwa.. ckliwa, może i ckliwa, ale jaka piękna! I właśnie ze względu na takie zespoły jak Oni dziękuję Bogu, że stworzył hardrock. Szkoda tylko, że nie udało im się wybić na taką skalę jak Metallice, czy AC/DC, bo na prawdę jestem gotowa zaryzykować stwierdzenie, że są lepsi. Tak po prostu lepsi. Posiadają lepszy wokal, bardziej melodyjne utwory i taką siłę bijącą z utworów, że aż nie da się ich nie chcieć słuchać. Taka moja skromna opinia.

Melodia jest trochę ckliwa, przynajmniej na początku, ale duch tej piosenki tchnie niezwykłym optymizmem. Chciałoby się czasami tak poprostu uciec na wyspę bez nazwy byle dalej od tej codzienności. Nawet w piosenkę.