Scarlxrd - The Purge

Znowu straciłem rozum, tykające bomby zegarowe nigdy nie czekają,
Darmowe i jeszcze wybuchowe, mogę wpierdolić Ci je w twarz,
Lubię oglądać moje ściany jaskini, klaustrofobiczne i szalone,
Przynajmniej większość czarnuchów mówi takie gówno, Jestem uczciwy z moimi drogami,
Nie potrzebuję leków, zachowaj to gówno za drżenie,
Nigdy nie witaj, możesz pozostać przy zadawaniu pytań,
Za kogo się uważasz, suko?
W takim razie, znajdź mi coś lepszego,
Założe się, że nie znajdziesz, bo jestem jedynym który się tu rozwija,
Już nawet nie jestem zły, gówno mnie to obchodzi,
Nie chwalę się więcej,
Pieprzyć sławę, pieprzyć numery, pieprzyć plany, pieprzyć dziwki,
Wchodzę dopóki moje prawe ręce nie zabolą,
Czuje się jak jedi ze złotem na moim pasku,
Jesteś zbyt zmartwiony sukami, które martwią się bogactwem,
Posiadanie wielkich marzeń jest naprawdę szkodliwe dla twojego zdrowia,
Zasługuję na to gówno bardziej niż ktokolwiek inny,
Kim jesteś, suko? Nikt nie zna twojego imienia,
Ale jesteś tak pochłonięty narkotykami i sławą,
Ugryź się w język, aż zacznie krwawić, a wtedy nigdy więcej nic nie powiesz,

Nigdy nie powiedziałem duszy całego bólu, z którym się zmagałem,
Byłem sam, spierdalaj od mojej dziwki,
Lepiej daj mi jeden dobry powód, żeby nie rozszarpać twoich kończyn,
Nie znasz mojej pieprzonej historii, gówno wiesz,

Otwórz drzwi, nigdy nie patrz wstecz, zostaw mnie tutaj w piekle,
Nawet wynik pluje na torze, może przechylam szalę,
Więc chcesz więcej, oni nigdy nie pytają,
To moje płakanie o pomoc,
Powiedziałem im wcześniej, nie przywołujcie mojej przeszłości, mogłbym się zabić,

Nigdy nie powiedziałem duszy całego bólu, z którym się zmagałem,
Byłem sam, spierdalaj od mojej dziwki,
Lepiej daj mi jeden dobry powód, żeby nie rozszarpać twoich kończyn,
Nie znasz mojej pieprzonej historii, gówno wiesz,

Tak utknąłeś, że nie możesz się ruszyć,
Naprawdę myślę, że jesteś ranny bo tak chcesz,
Włożyłem w to pracę, tak jak musiałem,
Wielkie marzenia w Twojej głowie są nieprawdą,
Nie pozwól, żeby ci skurwysyny próbowali cię zatrzymać,
Nie bądź dziwką, zrozum, że nie jest trudno,
Wstań i weź to,
Szkoda Twoich partnerów,
Pokaż mi swoje piekło w czasie teraźniejszym,
Stawiam terror w rezonansie,

Nigdy nie powiedziałem duszy całego bólu, z którym się zmagałem,
Byłem sam, spierdalaj od mojej dziwki,
Lepiej daj mi jeden dobry powód, żeby nie rozszarpać twoich kończyn,
Nie znasz mojej pieprzonej historii, gówno wiesz,