Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Rkomi
Popularne teksty
6. Kizo - Ultra
Rkomi - Visti Dall'Alto
Visti Dall'Alto
Tekst dodał(a): Lorqa
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Lorqa
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Lorqa
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Da sottoterra al cielo sono trenta piani
Al primo mi odio, l'ultimo mi amo
Dalla mia testa ai piedi sono trenta mari
Al primo sbocco, l'ultima chance
Ti morderei il cuscino quando sogni
Incubi nel cassetto
Ti stai aprendo
Monterei un'armadio di ricordi
Conto fino a due, tre, cento
C'entro, sì, ma stanne fuori
Sono un signore, Sinatra
Quando nessuno mi guarda e lascio l'ascia
E ci diremo tutto un giorno o l'altro
Torneremo su dal punto più basso
Visti dall'alto siamo meglio
Di come mi presenti, di come mi presento
Corsa alla scala scalzi
Come scarafaggi ai piani bassi, pianti fatti
Visti dall'alto siamo meglio
Di come mi presenti, di come mi presento
Corsa alla scala scalzi
Come scarafaggi ai piani alti, fatti Santo, infatti salgo
Mi appendo alla penna
Sto attento all'altezza
Mi assento stasera
Ti allevio la pillola
Abissi, non piangerti addosso
Al PC, ipnosi
Fai il bis di sogni d'oro e dormi
Sono giorni che non ti calcoli né ti noti
Nemmeno ti alzi, aggrovigliata agli altri
Sono un signore, Sinatra
Quando nessuno mi guarda lascio l'ascia
E ci diremo tutto un giorno o l'altro
E torneremo su dal punto più basso
Visti dall'alto siamo meglio
Di come mi presenti, di come mi presento
Corsa alla scala scalzi
Come scarafaggi ai piani bassi, pianti fatti
Visti dall'alto siamo meglio
Di come mi presenti, di come mi presento
Corsa alla scala scalzi
Come scarafaggi ai piani alti, fatti Santo, infatti salgo
Io non le scrivo e ci faccio l'amore
Tu non hai un briciolo di cuore
Io non le scrivo e ci faccio l'amore
Io non le scrivo e ci faccio l'amore
Visti dall'alto siamo meglio
Di come mi presenti, di come mi presento
Corsa alla scala scalzi
Come scarafaggi ai piani bassi, pianti fatti
Visti dall'alto siamo meglio
Di come mi presenti, di come mi presento
Corsa alla scala scalzi
Come scarafaggi ai piani alti, fatti Santo, infatti salgo
Infatti salgo
Infatti salgo
Infatti salgo
Infatti salgo
Infatti ciao
Al primo mi odio, l'ultimo mi amo
Dalla mia testa ai piedi sono trenta mari
Al primo sbocco, l'ultima chance
Ti morderei il cuscino quando sogni
Incubi nel cassetto
Ti stai aprendo
Monterei un'armadio di ricordi
Conto fino a due, tre, cento
C'entro, sì, ma stanne fuori
Sono un signore, Sinatra
Quando nessuno mi guarda e lascio l'ascia
E ci diremo tutto un giorno o l'altro
Torneremo su dal punto più basso
Visti dall'alto siamo meglio
Di come mi presenti, di come mi presento
Corsa alla scala scalzi
Come scarafaggi ai piani bassi, pianti fatti
Visti dall'alto siamo meglio
Di come mi presenti, di come mi presento
Corsa alla scala scalzi
Come scarafaggi ai piani alti, fatti Santo, infatti salgo
Mi appendo alla penna
Sto attento all'altezza
Mi assento stasera
Ti allevio la pillola
Abissi, non piangerti addosso
Al PC, ipnosi
Fai il bis di sogni d'oro e dormi
Sono giorni che non ti calcoli né ti noti
Nemmeno ti alzi, aggrovigliata agli altri
Sono un signore, Sinatra
Quando nessuno mi guarda lascio l'ascia
E ci diremo tutto un giorno o l'altro
E torneremo su dal punto più basso
Visti dall'alto siamo meglio
Di come mi presenti, di come mi presento
Corsa alla scala scalzi
Come scarafaggi ai piani bassi, pianti fatti
Visti dall'alto siamo meglio
Di come mi presenti, di come mi presento
Corsa alla scala scalzi
Come scarafaggi ai piani alti, fatti Santo, infatti salgo
Io non le scrivo e ci faccio l'amore
Tu non hai un briciolo di cuore
Io non le scrivo e ci faccio l'amore
Io non le scrivo e ci faccio l'amore
Visti dall'alto siamo meglio
Di come mi presenti, di come mi presento
Corsa alla scala scalzi
Come scarafaggi ai piani bassi, pianti fatti
Visti dall'alto siamo meglio
Di come mi presenti, di come mi presento
Corsa alla scala scalzi
Come scarafaggi ai piani alti, fatti Santo, infatti salgo
Infatti salgo
Infatti salgo
Infatti salgo
Infatti salgo
Infatti ciao
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieOd podziemi do nieba jest trzydzieści pięter
Na początku nienawidzę siebie, na koniec kocham siebie
Od mojej głowy do stóp jest trzydzieści mórz
Na pierwszym wylocie, ostatnia szansa
Twoją ugryzłbym poduszkę, kiedy śnisz
Koszmary w szufladzie
Otwierasz się
Chciałbym zamontować szafę wspomnień
Liczę do dwóch, trzech, stu
Mam z tym coś wspólnego, tak, ale trzymam się od tego z daleka
Jestem dżentelmenem, Sinatrą
Kiedy nikt nie patrzy na mnie i zostawiam topór
I kiedyś wszystko sobie powiemy
Wrócimy z powrotem w górę z najniższego punktu
Widziani z góry jesteśmy lepsi
Niż jak ja przedstawiam się, niż jak inni przedstawiają mnie
Wyścig do drabiny boso
Jak karaluchy na niższych piętrach, płacz skończony
Widziani z góry jesteśmy lepsi
Niż jak ja przedstawiam się, niż jak inni przedstawiają mnie
Wyścig do drabiny boso
Jak karaluchy na wyższych piętrach, zrób z siebie świętego, w rzeczywistości idę w górę
Trzymam się pióra
Uważam na wysokość
Jestem nieobecny dziś wieczorem
Wezmę pigułkę
Głęboko, nie współczuj sobie
Do komputera, hipnoza
Zrób bis złotych snów i śpij
Nie obliczałeś ani nie zauważałeś od kilku dni
Nawet nie wstajesz, plączesz się na innych
Jestem dżentelmenem, Sinatrą.
Kiedy nikt nie patrzy na mnie i zostawiam topór
I kiedyś wszystko sobie powiemy
Wrócimy z powrotem w górę z najniższego punktu
Widziani z góry jesteśmy lepsi
Niż jak ja przedstawiam się, niż jak inni przedstawiają mnie
Wyścig do drabiny boso
Jak karaluchy na niższych piętrach, płacz skończony
Widziani z góry jesteśmy lepsi
Niż jak ja przedstawiam się, niż jak inni przedstawiają mnie
Wyścig do drabiny boso
Jak karaluchy na wyższych piętrach, zrób z siebie świętego, w rzeczywistości idę w górę
Nie piszę do niej i kocham się z nią
Nie masz ani krzty serca
Nie piszę do niej i kocham się z nią
Nie piszę do niej i kocham się z nią
Widziani z góry jesteśmy lepsi
Niż jak ja przedstawiam się, niż jak inni przedstawiają mnie
Wyścig do drabiny boso
Jak karaluchy na niższych piętrach, płacz skończony
Widziani z góry jesteśmy lepsi
Niż jak ja przedstawiam się, niż jak inni przedstawiają mnie
Wyścig do drabiny boso
Jak karaluchy na wyższych piętrach, zrób z siebie świętego, w rzeczywistości idę w górę
W rzeczywistości idę w górę
W rzeczywistości idę w górę
W rzeczywistości idę w górę
W rzeczywistości idę w górę
W rzeczywistości cześć
Na początku nienawidzę siebie, na koniec kocham siebie
Od mojej głowy do stóp jest trzydzieści mórz
Na pierwszym wylocie, ostatnia szansa
Twoją ugryzłbym poduszkę, kiedy śnisz
Koszmary w szufladzie
Otwierasz się
Chciałbym zamontować szafę wspomnień
Liczę do dwóch, trzech, stu
Mam z tym coś wspólnego, tak, ale trzymam się od tego z daleka
Jestem dżentelmenem, Sinatrą
Kiedy nikt nie patrzy na mnie i zostawiam topór
I kiedyś wszystko sobie powiemy
Wrócimy z powrotem w górę z najniższego punktu
Widziani z góry jesteśmy lepsi
Niż jak ja przedstawiam się, niż jak inni przedstawiają mnie
Wyścig do drabiny boso
Jak karaluchy na niższych piętrach, płacz skończony
Widziani z góry jesteśmy lepsi
Niż jak ja przedstawiam się, niż jak inni przedstawiają mnie
Wyścig do drabiny boso
Jak karaluchy na wyższych piętrach, zrób z siebie świętego, w rzeczywistości idę w górę
Trzymam się pióra
Uważam na wysokość
Jestem nieobecny dziś wieczorem
Wezmę pigułkę
Głęboko, nie współczuj sobie
Do komputera, hipnoza
Zrób bis złotych snów i śpij
Nie obliczałeś ani nie zauważałeś od kilku dni
Nawet nie wstajesz, plączesz się na innych
Jestem dżentelmenem, Sinatrą.
Kiedy nikt nie patrzy na mnie i zostawiam topór
I kiedyś wszystko sobie powiemy
Wrócimy z powrotem w górę z najniższego punktu
Widziani z góry jesteśmy lepsi
Niż jak ja przedstawiam się, niż jak inni przedstawiają mnie
Wyścig do drabiny boso
Jak karaluchy na niższych piętrach, płacz skończony
Widziani z góry jesteśmy lepsi
Niż jak ja przedstawiam się, niż jak inni przedstawiają mnie
Wyścig do drabiny boso
Jak karaluchy na wyższych piętrach, zrób z siebie świętego, w rzeczywistości idę w górę
Nie piszę do niej i kocham się z nią
Nie masz ani krzty serca
Nie piszę do niej i kocham się z nią
Nie piszę do niej i kocham się z nią
Widziani z góry jesteśmy lepsi
Niż jak ja przedstawiam się, niż jak inni przedstawiają mnie
Wyścig do drabiny boso
Jak karaluchy na niższych piętrach, płacz skończony
Widziani z góry jesteśmy lepsi
Niż jak ja przedstawiam się, niż jak inni przedstawiają mnie
Wyścig do drabiny boso
Jak karaluchy na wyższych piętrach, zrób z siebie świętego, w rzeczywistości idę w górę
W rzeczywistości idę w górę
W rzeczywistości idę w górę
W rzeczywistości idę w górę
W rzeczywistości idę w górę
W rzeczywistości cześć
Historia edycji tłumaczenia
| Autor tekstu: |
Mirko Manuele Martorana Edytuj metrykę |
|---|---|
| Kompozytor: |
Dario Faini |
| Rok wydania: |
2019 |
| Wykonanie oryginalne: |
Rkomi |
| Płyty: |
Dove Gli Occhi Non Arrivano |
| Ciekawostki: |
4 czerwca 2019 roku Rkomi opublikował oficjalny teledysk piosenki "Visti Dall'Alto" na swoim kanale YouTube. Teledysk został nakręcony we Francji w Espaces d'Abraxas, w Arcades du Lac oraz w Arènes de Picasso. |
Komentarze (0):