Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Autor tekstu: |
Till Lindemann, Richard Kruspe, Paul Landers, Oliver Riedel, Christoph Schneider, Christian Lorenz Edytuj metrykę |
---|---|
Kompozytor: |
Till Lindemann, Richard Kruspe, Paul Landers, Oliver Riedel, Christoph Schneider, Christian Lorenz |
Rok wydania: |
2022 |
Wykonanie oryginalne: |
Rammstein |
Płyty: |
Zeit (2022), Angst (single 26 VIII 2022) |
|
Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!
Komentarze (20):
Lęk
Ty!
Niewychowanym dzieciom
Od dawna Ojciec groził
Czarny człowiek zabierze cię
Gdy złamiesz przykazania me
Do dziś wierzymy w to
Dlatego kraj i ludzie boją się
Coś niedobrego się stanie
Zło nadchodzi i już pozostanie
Strach rośnie w nocy
Drzwi i bramy są strzeżone
Plecy mokre, dłonie zdrętwiałe
Wszyscy się boją czarnego luda
Ty!
Ty!
On w ciemnościach podpełza
Nie jesteś grzeczny, pochwyci cię
Nikomu obcemu nie ufaj więc
Tyle koszmarów, tyle szaleństw szerzy się
Do dzisiaj wierzymy w to
Sfora psów ciężko uzbrojona
Nie mogą tego tak zostawić
I w uliczkach krzyczą ”ognia”!
Strach rośnie w nocy
Nikt nie może zasnąć
Plecy mokre, dłonie zdrętwiałe
Wszyscy się boją czarnego człowieka
Ty!
Ty!
Ty!
Ty!
Kto się boi czarnego człowieka?
Kto się boi czarnego człowieka?
Kto się boi czarnego człowieka?
Kto się boi?
Strach rośnie w nocy
Nikt nie może zasnąć
Plecy mokre, dłonie zdrętwiałe
Wszyscy się boją czarnego człowieka
Ty!
Ty!
Czarny człowiek
Ty!
Ty!
Czarny człowiek
Nie obrażaj zespołu Rammstein.
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Gdy dziecko nie zna żadnej miary
Słyszy, jak mu ojciec grozi:
Jeśli nie będziesz słuchał taty
To Cię zabierze ktoś ”całkiem obcy”
Było tak i jest do teraz
Lęk jest w kraju i w narodzie
Że się wnet coś złego zdarzy
Zło przyjdzie i... nie pójdzie sobie!
Noc zapada – rośnie lęk!
Drzwi na spust, na bramę kłódka
Spocone dłonie, mokry grzbiet
Każdy się boi – czarnego luda!
W ciemności on zakrada się
Nie byłeś dobry, to Cię chwyci
Nie ufaj żadnym obcym więc
Co za koszmar, jakie schizy!
Lecz to siedzi w nas do dzisiaj
Sfora z bronią na ulicach
Jak w amoku: „ognia”krzyczy
Strach nie daje się powstrzymać
Noc zapada – rośnie lęk!
Oka zmrużyć się nie uda
Spocone dłonie, mokry grzbiet
Każdy się boi – czarnego luda!
Kto się... boi czarnych ludów
Kto się... boi „ całkiem obcych”
Kto się ...boi czarnych ludów
Kto się boi!
Noc zapada – rośnie lęk!
I nie przychodzi sen
Spocone dłonie, mokry grzbiet
Każdy, każdy boi się...
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Gdy dzieci nazbyt są buńczuczne
Słyszą, jak im ojciec grozi:
Jak nie będziecie mi posłuszne
To Was zabierze ktoś ”całkiem obcy”
I to siedzi w nas do teraz
Wszystkim jest ten strach znajomy
Coś złego zaraz nas tu czeka
Zło przyjdzie i... się rozpanoszy!
Noc zapada – rośnie lęk!
Drzwi i bramy w czterech spustach
Wilgotne dłonie, mokry grzbiet
Każdy się boi – czarnego luda!
W ciemności on zakrada się
Nie byłeś dobry, to Cię dorwie
Nie ufaj żadnym obcym więc
Taki koszmar mąci w głowie
I to siedzi w nas do teraz
Motłoch z bronią na ulicach
Krzyczy:”ognia” , krzyczy „strzelaj”!
I nie umie się powstrzymać
Noc zapada – rośnie lęk!
Oka zmrużyć się nie uda
Wilgotne dłonie, mokry grzbiet
Każdy się boi – czarnego luda!
Kto się... boi czarnych ludów
Kto się... boi „ całkiem obcych”
Kto się ...boi czarnych ludów
I czarnej wołgi?
Noc zapada – rośnie lęk!
I nie przychodzi sen
Wilgotne dłonie, mokry grzbiet
Każdy, każdy boi się...
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓