Tekst piosenki:
Niedzielę po kościele chcę spędzić w markecie
Grzech nie korzystać z weekendowych przecen
Brak miejsc na parkingu, nawet na chodniku
Zajmę miejsce dla inwalidów
Pod wózek mi wpadają jakieś dzieciaki
Ochroniarz zauważył jak kradną lizaki
Teraz zaprasza do pokoju zwierzeń
Policja na sygnale jedzie
Świąteczna atmosfera, wszyscy są mili
W kolejce po ryby prawie mnie pobili
W kasie numer 3 trwa lekcja wychowania
Czy puścić ciężąrną czy starszego Pana
Wymacane buły, zawsze bez bibuły
Szafy z alkoholem, śmierdzące jabolem
Dwupak dla polaka, wóda, kiełbasa wyborcza
[w tle] Promocja, tylko do kadencji końca
Ref: (x2)
Stój narodzie, stój, nim rozpadniesz się na pół
Może zdążysz kupić życie na promocji w markecie!
To nie supermarket, to prawdziwa dżungla
Pełna drapieżników, dzików, Krystyna Czubówna
Mówi nam z głośników "zaraz zamykamy"
Wojna jumanji są pierwsze ofiary
Kto nie ryzykuje, nie pije szampana
Wpycham się w kolejkę, wbijam się na chama
Reszta i paragon, już prawie koniec męki
[w tla] Karyna z ręki wyrywa mi naklejki
Ref: (x2)
Stój narodzie, stój, nim rozpadniesz się na pół
Może zdążysz kupić życie na promocji w markecie!
Ref: (x2)
Stój narodzie, stój, nim rozpadniesz się na pół
Może zdążysz kupić życie na promocji w markecie!
Stóój (stóój), Stóój (stóój), Stóóój
Stóój (stóój), Stóój (stóój), Stóóój
Stóój (stóój), Stóój (stóój), Stóóój
Stóój (stóój), Stóój (stóój), Stój Stój Stój!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):