Tekst piosenki:
Jeszcze wczoraj nazywałeś najlepszym przyjacielem
Karmiłeś i głaskałeś, bawiłeś się jak z dzieckiem
A dziś po kryjomu w lesie z dala od domu
Kona pies przykuty łańcuchem do drzewa
Nie słyszałeś tego wycia i nie czułeś tego bólu
Nie zadałeś sobie tych ran by zerwać więzy
Wiara w to, że wrócisz wyrwała by to drzewo z korzeniami
Nad jakimi sposobami jeszcze się zastanawiałeś
zanim zdecydowałeś o swojej zbrodni
Nawet nie uderzałeś, nawet nie kopałeś dołu
Tylko pogłaskałeś, do końca udawałeś...
Życzę Ci byś w słoneczny dzień przypadkiem trafił pod to drzewo
By Twa córka wystraszona chowała się za Tobą
By Twój syn zapytał, tato jak tak można?
Co wtedy im odpowiesz?
Skurwielu, co wtedy odpowiesz?
Uduszone, zagłodzone ciało na łańcuchu
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):