Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
PRO8L3M
Popularne teksty
15. V (BTS) - For Us
PRO8L3M - Zombie (feat. Sokół & Duit)
Zombie (feat. Sokół & Duit)
Tekst dodał(a): wavru
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): dominik8491
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): wavru
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Dwadzieścia, dwadzieścia, pchaliśmy jak sześcian
Nie opuszczając czterech zainfekowanych przez pleśń ścian
Ziomek się wpierdolił w miłość, musi to unieść sam
Na spierdalający czas jedynie zaciśniętą pięść mam
W snach uciekam w miejscu jak na bieżni
Chyba kara za to, że życiu jesteśmy tak drapieżni
Mogę hasła o trzeźwości wydziarać na piersi
Lecz taplam się w strachu zlanym wódą, bo mnie prawda mierzi
Wszyscy najwięksi nieśmiertelni, wiecznie piękni
Ideałom swym koniecznie wierni
Władcy świata, a każdy z nas tu kolejny cal materii
Która to przy dźwięku werbli wpierdoli nas jak sernik
Czy to bezsilność, czy po prostu patrzę bezradnie
Jak najlepsze lata kradnie mi dzień za dniem
Ja jak niewolnik pragnień, choć życia przeżyłem nie więcej niż ćwierć
Przecież są gorsze sposoby na bycie trupem niż śmierć
Nie mam ochoty na łzy, nie mam ochoty na słowa
Nie mam ochoty na sny, nie mam ochoty nic dodać
Nie mam ochoty być, nie mam ochoty na towar
Mam ochotę być zły, na świat który cię schował
Nie mam ochoty na myśli, nie mam ochoty na żarty
Fajnie żeście przyszli, nie mam ochoty na party
Nie mam ochoty na świat, który był łatwy
A teraz nic nie jest wart, jeśli stoi jak martwy
Pierwsi i ostatni to ci sami, zależy skąd patrzysz
Życie to kilka momentów na krzyż
Żeby miesiąc dobrze żyć zapierdalasz trzy, bywa
Zapalniczką stopię kry, jeśli chcę wygodnie pływać
Jak docenić blask gdy świeci wciąż i nie przerywa
Idąc latami pod wiatr pochyleni jak kursywa
Jebana wstęga Mobiusa aż chce się rzygać
Brama to piękna jest tutaj przy tych śmietnikach
Skandal jak po jogurtach po terminie spożycia
Umrzeć umie każda kurwa, żyć nie - to nie ta liga
Po szczęście trzeba się schylać, chyba, że z mydła
Sam się wydymasz jak człowiek guma w tych starych cyrkach
Zmarznięty pingwin śni, że gdzieś jest Afryka
Miliarder w wyjebanej willi mnoży aktywa
Rosnąć by rosnąć, wciąż więcej połykać
Ochłoń, to komórki rakowej logika
Nie mam ochoty na łzy, nie mam ochoty na słowa
Nie mam ochoty na sny, nie mam ochoty nic dodać
Nie mam ochoty być, nie mam ochoty na towar
Mam ochotę być zły, na świat który cię schował
Nie mam ochoty na myśli, nie mam ochoty na żarty
Fajnie żeście przyszli, nie mam ochoty na party
Nie mam ochoty na świat, który był łatwy
A teraz nic nie jest wart, jeśli stoi jak martwy
Mózg żrą truizmy, że czasu się cofnąć nie da
Duszy trucizny potem ten sam czas rozrzedza
Bezsilność jest jak śmierć, tylko ją znam już
A czapy emisariusz kończy mój scenariusz
Decyzje bywają spóźnione o jedno mgnienie
Gdy zbyt ufając swojej cenie zostaję z blednącym cieniem
Bezsilność czerwona jak krew na rękach
A ja bezradnie klękam, gdy dopada mnie następna
Nie mam ochoty na łzy, nie mam ochoty na słowa
Nie mam ochoty na sny, nie mam ochoty nic dodać
Nie mam ochoty być, nie mam ochoty na towar
Mam ochotę być zły, na świat który cię schował
Nie mam ochoty na myśli, nie mam ochoty na żarty
Fajnie żeście przyszli, nie mam ochoty na party
Nie mam ochoty na świat, który był łatwy
A teraz nic nie jest wart, jeśli stoi jak martwy
Nie opuszczając czterech zainfekowanych przez pleśń ścian
Ziomek się wpierdolił w miłość, musi to unieść sam
Na spierdalający czas jedynie zaciśniętą pięść mam
W snach uciekam w miejscu jak na bieżni
Chyba kara za to, że życiu jesteśmy tak drapieżni
Mogę hasła o trzeźwości wydziarać na piersi
Lecz taplam się w strachu zlanym wódą, bo mnie prawda mierzi
Wszyscy najwięksi nieśmiertelni, wiecznie piękni
Ideałom swym koniecznie wierni
Władcy świata, a każdy z nas tu kolejny cal materii
Która to przy dźwięku werbli wpierdoli nas jak sernik
Czy to bezsilność, czy po prostu patrzę bezradnie
Jak najlepsze lata kradnie mi dzień za dniem
Ja jak niewolnik pragnień, choć życia przeżyłem nie więcej niż ćwierć
Przecież są gorsze sposoby na bycie trupem niż śmierć
Nie mam ochoty na łzy, nie mam ochoty na słowa
Nie mam ochoty na sny, nie mam ochoty nic dodać
Nie mam ochoty być, nie mam ochoty na towar
Mam ochotę być zły, na świat który cię schował
Nie mam ochoty na myśli, nie mam ochoty na żarty
Fajnie żeście przyszli, nie mam ochoty na party
Nie mam ochoty na świat, który był łatwy
A teraz nic nie jest wart, jeśli stoi jak martwy
Pierwsi i ostatni to ci sami, zależy skąd patrzysz
Życie to kilka momentów na krzyż
Żeby miesiąc dobrze żyć zapierdalasz trzy, bywa
Zapalniczką stopię kry, jeśli chcę wygodnie pływać
Jak docenić blask gdy świeci wciąż i nie przerywa
Idąc latami pod wiatr pochyleni jak kursywa
Jebana wstęga Mobiusa aż chce się rzygać
Brama to piękna jest tutaj przy tych śmietnikach
Skandal jak po jogurtach po terminie spożycia
Umrzeć umie każda kurwa, żyć nie - to nie ta liga
Po szczęście trzeba się schylać, chyba, że z mydła
Sam się wydymasz jak człowiek guma w tych starych cyrkach
Zmarznięty pingwin śni, że gdzieś jest Afryka
Miliarder w wyjebanej willi mnoży aktywa
Rosnąć by rosnąć, wciąż więcej połykać
Ochłoń, to komórki rakowej logika
Nie mam ochoty na łzy, nie mam ochoty na słowa
Nie mam ochoty na sny, nie mam ochoty nic dodać
Nie mam ochoty być, nie mam ochoty na towar
Mam ochotę być zły, na świat który cię schował
Nie mam ochoty na myśli, nie mam ochoty na żarty
Fajnie żeście przyszli, nie mam ochoty na party
Nie mam ochoty na świat, który był łatwy
A teraz nic nie jest wart, jeśli stoi jak martwy
Mózg żrą truizmy, że czasu się cofnąć nie da
Duszy trucizny potem ten sam czas rozrzedza
Bezsilność jest jak śmierć, tylko ją znam już
A czapy emisariusz kończy mój scenariusz
Decyzje bywają spóźnione o jedno mgnienie
Gdy zbyt ufając swojej cenie zostaję z blednącym cieniem
Bezsilność czerwona jak krew na rękach
A ja bezradnie klękam, gdy dopada mnie następna
Nie mam ochoty na łzy, nie mam ochoty na słowa
Nie mam ochoty na sny, nie mam ochoty nic dodać
Nie mam ochoty być, nie mam ochoty na towar
Mam ochotę być zły, na świat który cię schował
Nie mam ochoty na myśli, nie mam ochoty na żarty
Fajnie żeście przyszli, nie mam ochoty na party
Nie mam ochoty na świat, który był łatwy
A teraz nic nie jest wart, jeśli stoi jak martwy
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieTwenty, twenty, we pushed like a cube
Without leaving the four mold-infested walls
Dude's fucked up in love, he's got to take it on his own
All I've got for a fucking time is a clenched fist.
In my dreams I run away to a place like a treadmill
I guess it's punishment for being so predatory on life.
I can chant sobriety slogans on my chest get tattoed
But I'm drowning in fear of vodka, because the truth measures me
All are greatest immortals, eternally beautiful
Necessarily faithful to their ideals
Rulers of the world, and every one of us here another inch of matter
Who's gonna fuck us up like a cheesecake at the sound of a snare drum.
Is it powerless or just looking helpless
How my best years are stealing from me day by day
I'm like a slave to desires, though I've lived no more than a quarter of my life.
There are worse ways to be dog meat than dead.
I have no desire to tears, I have no desire to say words
I have no desire to dream, I don't want to add anything
I don't want to be, I have no desire to drugs
I want to be mad at the world that hid you.
I don't want to thought, I don't want to joke
I'm glad that you came. I have no desire to a party.
I don't want a world that was easy
And now he's worth nothing if he's standing dead.
The first and the last are the same, depending on where you're looking.
Life is a few moments
To live a good month, you fucking work for three, sometimes
I'll melt the floes with lighter if I want to swim comfortably
How to appreciate the glow when it still shines and does not stop
Going for years to the wind inclined like italics
Fucking Mobius ribbon makes you want to puke
This beautiful gate is here by these garbage cans
Scandal as after yogurts after expiration date
Any whore knows how to die, not live - that's not this league
For happiness you have to get down unless it's not from soap
You fuck yourself like a rubber man in those old circuses.
Frozen penguin dreams that somewhere there is Africa
Billionaire in a fucking villa multiplies assets
Grow to grow, swallow more and more
Cool down, it's cancer cells logic
I have no desire to tears, I have no desire to say words
I have no desire to dream, I don't want to add anything
I don't want to be, I have no desire to drugs
I want to be mad at the world that hid you.
I don't want to thought, I don't want to joke
I'm glad that you came. I have no desire to a party.
I don't want a world that was easy
And now he's worth nothing if he's standing dead.
The brain is eaten by truisms, there's no turning back time
Soul poison then the same time dilute
Helplessness is like death, only I know it now
A studs emissary finishes my script
Decisions can be delayed by a moment
When I'm too confident in my price I'm left with a fading shadow
Helplessness as red as blood on hands
And I kneel helplessly when the next one catches me
I have no desire to tears, I have no desire to say words
I have no desire to dream, I don't want to add anything
I don't want to be, I have no desire to drugs
I want to be mad at the world that hid you.
I don't want to thought, I don't want to joke
I'm glad that you came. I have no desire to a party.
I don't want a world that was easy
And now he's worth nothing if he's standing dead.
Without leaving the four mold-infested walls
Dude's fucked up in love, he's got to take it on his own
All I've got for a fucking time is a clenched fist.
In my dreams I run away to a place like a treadmill
I guess it's punishment for being so predatory on life.
I can chant sobriety slogans on my chest get tattoed
But I'm drowning in fear of vodka, because the truth measures me
All are greatest immortals, eternally beautiful
Necessarily faithful to their ideals
Rulers of the world, and every one of us here another inch of matter
Who's gonna fuck us up like a cheesecake at the sound of a snare drum.
Is it powerless or just looking helpless
How my best years are stealing from me day by day
I'm like a slave to desires, though I've lived no more than a quarter of my life.
There are worse ways to be dog meat than dead.
I have no desire to tears, I have no desire to say words
I have no desire to dream, I don't want to add anything
I don't want to be, I have no desire to drugs
I want to be mad at the world that hid you.
I don't want to thought, I don't want to joke
I'm glad that you came. I have no desire to a party.
I don't want a world that was easy
And now he's worth nothing if he's standing dead.
The first and the last are the same, depending on where you're looking.
Life is a few moments
To live a good month, you fucking work for three, sometimes
I'll melt the floes with lighter if I want to swim comfortably
How to appreciate the glow when it still shines and does not stop
Going for years to the wind inclined like italics
Fucking Mobius ribbon makes you want to puke
This beautiful gate is here by these garbage cans
Scandal as after yogurts after expiration date
Any whore knows how to die, not live - that's not this league
For happiness you have to get down unless it's not from soap
You fuck yourself like a rubber man in those old circuses.
Frozen penguin dreams that somewhere there is Africa
Billionaire in a fucking villa multiplies assets
Grow to grow, swallow more and more
Cool down, it's cancer cells logic
I have no desire to tears, I have no desire to say words
I have no desire to dream, I don't want to add anything
I don't want to be, I have no desire to drugs
I want to be mad at the world that hid you.
I don't want to thought, I don't want to joke
I'm glad that you came. I have no desire to a party.
I don't want a world that was easy
And now he's worth nothing if he's standing dead.
The brain is eaten by truisms, there's no turning back time
Soul poison then the same time dilute
Helplessness is like death, only I know it now
A studs emissary finishes my script
Decisions can be delayed by a moment
When I'm too confident in my price I'm left with a fading shadow
Helplessness as red as blood on hands
And I kneel helplessly when the next one catches me
I have no desire to tears, I have no desire to say words
I have no desire to dream, I don't want to add anything
I don't want to be, I have no desire to drugs
I want to be mad at the world that hid you.
I don't want to thought, I don't want to joke
I'm glad that you came. I have no desire to a party.
I don't want a world that was easy
And now he's worth nothing if he's standing dead.
Historia edycji tłumaczenia
| Rok wydania: |
2021 Edytuj metrykę |
|---|---|
| Płyty: |
Fight Club |
Komentarze (0):