Tekst piosenki:
Lubię poleżeć na kanapie,
czasem se ziewnę się podrapię,
się znudzę to se muchę złapię
albo na sufit się pogapię...
Odprężam się, albowiem wiem już
jak wielką siłę ma mój geniusz,
z łatwością mógłbym tego dowieść
pisząc nowelę, albo powieść...
A ja, a ja robię sobie jaja,
a kto w tym sztuki szuka
prędzej się doszuka zbuka.
Bo ja, bo ja robię sobie jaja,
a kto w tym sztuki szuka
napotyka zbuka
Gdzieś hen tam na wysokiej turni
dęci klienci durni wtórni,
powietrze taki zanieczyści,
a wieniec ma z laurowych liści.
Coś tam pod nosem bąka chmurnie,
mrożony kurczak na koturnie,
co kontempluje własne dzieło,
bo ma nagrane na video.
A ja...
Lubię poleżeć na kanapie,
czasem se ziewnę się podrapię,
się znudzę to se muchę złapię
albo na sufit się pogapię...
Myślałem – będę miał natchnienie,
a teraz mam wrażenie, że nie,
widocznie miał odmienne plany
intelekt mój nieskrępowany.
A ja...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):