Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Pezet
Pezet - 1
1
Tekst dodał(a): adrian4rt
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Iamtheempire
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): janikwolf2
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Tu skąd pochodzę, Bóg rzadko staje na mej drodze
Chociaż mówią o mnie farciarz, kiedy widzą co mam na sobie
Myślą, że życie dało mi nagrodę, bo robię rap w Polsce
Na pewno mam forsę
Dla nich szczytem marzeń jest wyruchać Dodę
A szczytem lansu wypić wódkę i wywąchać torbę
Ja lubię taki rap, który wciska w podłogę
I robię taki rap od kilku lat na Ursynowie
Rap którym tętnią bloki i fury
Choć mam kawałki przy których niunie chcą się przytulić
Kotku, chcesz być moją żoną, dzięki, nie bardzo
Bo nie lubię tych co tylko leżą i pachną
Lubię hardcore, rap i seks
PZU ztj dobry bit i tekst
I wiesz, mam styl lepszy niż twój ex
Ja i ten podkład zupełnie jak Peja i Decks
Ref.
Pezet, nic więcej niż twój ziomek z podwórka
Tu skąd pochodzę Bóg rzadko staje na mej drodze
Robię taki rap od kilku lat na Ursynowie
Gdyby, gdyby nie to pewnie bym gonił koks tutaj
Kilka metrów sześciennych klita, tutaj mieszkam
I słyszę rap w głośnikach, który te mury rozpieprza
Mam wersy, które kładą mistrzów na deskach
W tych klubach, gdzie jest więcej wódki niż powietrza
Gdy pojawiam się na scenie małolatki robią „Łał”
I ruszam nawet tymi co na co dzień wolą house
Mam ciężki bas, niebezpieczny dla publiki
Także organizator boi się włączyć głośniki
Brudny rap numer jeden na ulicy
Bo polskim rozgłośniom rozpierdalam nadajniki
Pezet uzależnia cię jak narkotyki
Zbyt gorący dla mas, zbyt niegrzeczny na Fryderyki
Zrzeszony w rapie, nie chcą płacić mi Zaiksu
Więc wyciągam dłoń po hajs, który ściga fiskus
Wiesz, daję ci sto procent hip hop
Trzymaj gardę, to napierdala w łeb jak Kliczko.
Ref.
Sto procent rymu i bitu, rap bez fuszerki
Nie kumasz, może lepiej kolekcjonuj muszelki
Dobry rap bez pseudo-gangsterki
Idę z tym bitem po mistrzostwo jak Mourinho z Chelsea
Pezet, nic więcej niż twój ziomek z podwórka
Z kolejną dawką rapu dla chłopaków na murkach
Gdyby nie to pewnie bym gonił koks tutaj
Tyrał w Tesco, lub ściągał lewe fury z Hamburga
Pochodzę z Ursynowa, miejsca gdzie
Wszyscy znają mnie z ksywki i jest jak jest
Z miasta, gdzie wszyscy lubią hajs i używki
I wszyscy mówią jak chcesz coś mieć to bierz
Wiesz, znowu nagrywam album, dawaj tantiemy
Najwyższy czas już zepchnąć starą gwardię ze sceny
Najwyższy czas już zdjąć to gówno z anteny
Pezet, wpadam po lans i plny.
Ref.
Chociaż mówią o mnie farciarz, kiedy widzą co mam na sobie
Myślą, że życie dało mi nagrodę, bo robię rap w Polsce
Na pewno mam forsę
Dla nich szczytem marzeń jest wyruchać Dodę
A szczytem lansu wypić wódkę i wywąchać torbę
Ja lubię taki rap, który wciska w podłogę
I robię taki rap od kilku lat na Ursynowie
Rap którym tętnią bloki i fury
Choć mam kawałki przy których niunie chcą się przytulić
Kotku, chcesz być moją żoną, dzięki, nie bardzo
Bo nie lubię tych co tylko leżą i pachną
Lubię hardcore, rap i seks
PZU ztj dobry bit i tekst
I wiesz, mam styl lepszy niż twój ex
Ja i ten podkład zupełnie jak Peja i Decks
Ref.
Pezet, nic więcej niż twój ziomek z podwórka
Tu skąd pochodzę Bóg rzadko staje na mej drodze
Robię taki rap od kilku lat na Ursynowie
Gdyby, gdyby nie to pewnie bym gonił koks tutaj
Kilka metrów sześciennych klita, tutaj mieszkam
I słyszę rap w głośnikach, który te mury rozpieprza
Mam wersy, które kładą mistrzów na deskach
W tych klubach, gdzie jest więcej wódki niż powietrza
Gdy pojawiam się na scenie małolatki robią „Łał”
I ruszam nawet tymi co na co dzień wolą house
Mam ciężki bas, niebezpieczny dla publiki
Także organizator boi się włączyć głośniki
Brudny rap numer jeden na ulicy
Bo polskim rozgłośniom rozpierdalam nadajniki
Pezet uzależnia cię jak narkotyki
Zbyt gorący dla mas, zbyt niegrzeczny na Fryderyki
Zrzeszony w rapie, nie chcą płacić mi Zaiksu
Więc wyciągam dłoń po hajs, który ściga fiskus
Wiesz, daję ci sto procent hip hop
Trzymaj gardę, to napierdala w łeb jak Kliczko.
Ref.
Sto procent rymu i bitu, rap bez fuszerki
Nie kumasz, może lepiej kolekcjonuj muszelki
Dobry rap bez pseudo-gangsterki
Idę z tym bitem po mistrzostwo jak Mourinho z Chelsea
Pezet, nic więcej niż twój ziomek z podwórka
Z kolejną dawką rapu dla chłopaków na murkach
Gdyby nie to pewnie bym gonił koks tutaj
Tyrał w Tesco, lub ściągał lewe fury z Hamburga
Pochodzę z Ursynowa, miejsca gdzie
Wszyscy znają mnie z ksywki i jest jak jest
Z miasta, gdzie wszyscy lubią hajs i używki
I wszyscy mówią jak chcesz coś mieć to bierz
Wiesz, znowu nagrywam album, dawaj tantiemy
Najwyższy czas już zepchnąć starą gwardię ze sceny
Najwyższy czas już zdjąć to gówno z anteny
Pezet, wpadam po lans i plny.
Ref.
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieHere , where I came from, God's hardly ever standing on my way
Even though they call me a lucky man, when they're looking on what I'm wearing
They think that life has given me a prize, becouse I'm doing a Rap in Poland
I surely have money
For them the highest of the dreams is to screw Doda
And a top of the praise is to drink voda and smell a bag
I like rap like this, which presses into floor
And I'm making that rap from a few years on Ursnynow
Rap which fills up flats and cars
Even though I have songs during which the babes want a hug
Sweetheart, do you want to be my wife, thanks, not at all
Becouse I don't like those who only lie down and smell good
I like hardcore, rap and sex
PZU ztj good beat and a text
And you know, I've got a better style than your ex
I and this beat just like Peja and Decks
ref.
Pezet, nothing more but a mate from your neighbourhood
Here where I come from God hardly ever stands on my way
I am making such a Rap since a few years on Ursynow
If, if not that I'd most liekly chase the coke here
A few cubic metres a cage, that's where i live
I can hear a rap in speakers, which will destroy those walls
I've got verses, which put the masters on the floor
In those clubs, where's more vodka's than air
When I'm showing on the stage all the teenagers make the "wow" sound
I'm moving even thouse who prefer House music
I've got a hard bass, dangerous for the public
Even the organizer is afraid of turning the speakers on
Dirty rap is number one on the street
Becouse with my music I'm screwing up the radio stations transmitters
Pezet addicts you like drugs
Too hot for the weight, too naughty for Frederica
Affilited in Rap, they dn't want to pay me Zaiksu
So, I'm pulling my hand for money, which is chased by Ministry of Finance
Y' know, what i'm giving you is a hundred percent of hip hop
Keep your guard on, it's beating you up like Kliczkov
ref.
Pezet, nothing more but a mate from your neighbourhood
Here where I come from God hardly ever stands on my way
I am making such a Rap since a few years on Ursynow
If, if not that I'd most liekly chase the coke here
One hundred percent of rhyme and a beat, without screwing up
If don't you get it, then better collect shells
Good rap without fake gangsta' actions
I'm going with that ticket for my championship like Mourinho from Chelsea
Pezet, nothing more but a mate from your neighbourhood
With other ammount of rap for the buys from the walls
If not that then I surely would work with the coke
I'd work in Tesco. or bring illegal cars from Hamburg
I come from Ursynow, a place where
Everyone knows me from the nickname and it is the way it is
From the city, where everybody likes money and the drugs
And everybody says if you want something and go and get it
Y' know, again I'm recording a new album, give the royalities
It's the right time to push the old guards of the stage
It's the best time to end up that shit from the tv
Pezet, I'm coming over for the party and as well the money
ref.
Pezet, nothing more but a mate from your neighbourhood
Here where I come from God hardly ever stands on my way
I am making such a Rap since a few years on Ursynow
If, if not that I'd most liekly chase the coke here
Even though they call me a lucky man, when they're looking on what I'm wearing
They think that life has given me a prize, becouse I'm doing a Rap in Poland
I surely have money
For them the highest of the dreams is to screw Doda
And a top of the praise is to drink voda and smell a bag
I like rap like this, which presses into floor
And I'm making that rap from a few years on Ursnynow
Rap which fills up flats and cars
Even though I have songs during which the babes want a hug
Sweetheart, do you want to be my wife, thanks, not at all
Becouse I don't like those who only lie down and smell good
I like hardcore, rap and sex
PZU ztj good beat and a text
And you know, I've got a better style than your ex
I and this beat just like Peja and Decks
ref.
Pezet, nothing more but a mate from your neighbourhood
Here where I come from God hardly ever stands on my way
I am making such a Rap since a few years on Ursynow
If, if not that I'd most liekly chase the coke here
A few cubic metres a cage, that's where i live
I can hear a rap in speakers, which will destroy those walls
I've got verses, which put the masters on the floor
In those clubs, where's more vodka's than air
When I'm showing on the stage all the teenagers make the "wow" sound
I'm moving even thouse who prefer House music
I've got a hard bass, dangerous for the public
Even the organizer is afraid of turning the speakers on
Dirty rap is number one on the street
Becouse with my music I'm screwing up the radio stations transmitters
Pezet addicts you like drugs
Too hot for the weight, too naughty for Frederica
Affilited in Rap, they dn't want to pay me Zaiksu
So, I'm pulling my hand for money, which is chased by Ministry of Finance
Y' know, what i'm giving you is a hundred percent of hip hop
Keep your guard on, it's beating you up like Kliczkov
ref.
Pezet, nothing more but a mate from your neighbourhood
Here where I come from God hardly ever stands on my way
I am making such a Rap since a few years on Ursynow
If, if not that I'd most liekly chase the coke here
One hundred percent of rhyme and a beat, without screwing up
If don't you get it, then better collect shells
Good rap without fake gangsta' actions
I'm going with that ticket for my championship like Mourinho from Chelsea
Pezet, nothing more but a mate from your neighbourhood
With other ammount of rap for the buys from the walls
If not that then I surely would work with the coke
I'd work in Tesco. or bring illegal cars from Hamburg
I come from Ursynow, a place where
Everyone knows me from the nickname and it is the way it is
From the city, where everybody likes money and the drugs
And everybody says if you want something and go and get it
Y' know, again I'm recording a new album, give the royalities
It's the right time to push the old guards of the stage
It's the best time to end up that shit from the tv
Pezet, I'm coming over for the party and as well the money
ref.
Pezet, nothing more but a mate from your neighbourhood
Here where I come from God hardly ever stands on my way
I am making such a Rap since a few years on Ursynow
If, if not that I'd most liekly chase the coke here
Historia edycji tłumaczenia
| Autor tekstu: |
Pezet Edytuj metrykę |
|---|---|
| Rok wydania: |
2007 |
| Wykonanie oryginalne: |
Pezet |
| Płyty: |
Muzyka Rozrywkowa |
Komentarze (5):
Bo nie lubię tych co tylko leżą i pachną" Dobre i jeszcze lepsze "Sto procent rymu i bitu, rap bez fuszerki
Nie kumasz, może lepiej kolekcjonuj muszelki" ale nie spodobała mi się końcówka :
"Najwyższy czas już zepchnąć starą gwardię ze sceny
Najwyższy czas już zdjąć to gówno z anteny
Pezet, wpadam po lans i plny"
Przecież stara gwardia wcale nie jest taka zła ,a lans i plny ... no nie wiem , sami oceńcie. Uwielbiam Pezeta ale ( i to ciężko mi przyznać) niestety robi sie coraz bardziej zuchwały... ?
:D