Tekst piosenki:
Czarno to widzę, przez moje czarne oczka
Mały cygan, w getcie czarna owca
Mój ojciec baran, kradnie chałwę ze sklepu
A stara się stara by nie dostać nagle wylewu
Wylewam bo myje, przez okno na podwórko
Reszta tym gary pomyje
Lub zrobi kolacje córkom i synom
Skurwysynu bieda w chuj
A zimom każdy biega boso tu
Mamy w chuj tłuszczu we włosach,
Jest w pytę, szkoda tylko kurwa
Że ziomek nie mamy frytek
Każdy smaży co może, psy koty i szczury
Każdy marzy by nożenm zrobić w czymś dziury
Mam znów fazy o grożę zapalniczką małym dzieciom
Nie dają kasy o boże, zaraz oczami zaświecą
O grosze nie proszę, dzieciak żebrał wpierdol
Pod żebra przyłoże noże to pożyczy płuc jak ...
Żremy gówno, czasem nie ma chleba
To jest dramat, dlatego tu każdy z nas
znów ma gówno do gadania
Wszyscy na nas srają kurwa
I każdy Ci to powie, srają się nie potrzebnie
Bo nosimy gówno w sobie
Gówno wiemy, gówno robimy a sracze pełne
Trudno się myć, głównie chodzimy w obsranej bawełnie
Bije żonę bejsbolem po głowie bez przerwy
Niech się kurwa nie obija,
Bo znów mi puszczą nerwy
Puścił zwieracz, teraz dziwko
Weź leć po węgiel, dokładam do pieca
A ogień szybko zaraz pizda pęknie
I pięknie się podwija kieca,
A wiedza maleje pora na walenie
Choć zapach zawsze gównem wieje
Wyciągam pchły z pod pach
Będzie kurwa syty obiad
Pot spływa od lat prosto z pyty po spodniach
Trzeba prać, nie ma pralki to kurwa spiorę żone
Żeby brać za to na sanki to jest popierdolone
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):