Paramore - Forgiveness

Tym razem zraniłeś mnie zbyt mocno i nie ma odwrotu
I wypłakałam wszystkie łzy, kolejny atak serca
Jeśli położę się na podłodze, może obudzę się
I nie podniosę się, gdy zadzwonisz
Bo twój głos jest jak pistolet
Każde słowo oznacza dziurę po pocisku
Zrób dziurę w słońcu
I jeśli nie spojrzę w górę, może nie zauważę

I ty, ty chcesz przebaczenia
Lecz ja, ja jeszcze nie potrafię tego zrobić

Wciąż jest jakaś nić, która ciągnie się od twojego ciała, do mojego
I nie możesz przerwać czegoś, czego nie widzisz, niewidzialnej linii
Jeśli będę za nią podążać, czy będzie między nami w porządku?
Ale mi mogłoby to zająć całe twoje życie, by nauczyć się kochać
Jak mogłam pomyśleć, że mogłabym kochać kogoś
Kogo nigdy nie zaczęłam
Jeśli wszystko zależy od nas, równie dobrze możemy się poddać

I ty, ty chcesz przebaczenia
(Kiedy ja ledwo potrafię wytrzymać ze sobą)
Lecz ja, ja nie potrafię tego tobie dać
(Nie potrafię, nie potrafię tego tobie dać)
I ty, ty chcesz przebaczenia
(Obawiam się, że nic mi już z niego nie pozostało)
Lecz ja, ja zwyczajnie nie potrafię tego jeszcze zrobić
(Nie potrafię, zwyczajnie nie potrafię tego jeszcze zrobić)

Nie odbieraj tego źle
Przebaczyć, to nie to samo, co zapomnieć
Nie odbieraj tego źle
Przebaczyć, to nie to samo, co zapomnieć
Nie, to nie zapomnienie
Nie, nigdy tego nie zapomnę, nie

I ty, ty chcesz przebaczenia
(Kiedy ja ledwo potrafię wytrzymać ze sobą)
Lecz ja, ja nie potrafię tego tobie dać
(Nie potrafię, nie potrafię tego tobie dać)
I ty, ty chcesz przebaczenia
(Obawiam się, że nic mi już z niego nie pozostało)
Lecz ja, ja zwyczajnie nie potrafię tego jeszcze zrobić
(Nie potrafię, zwyczajnie nie potrafię tego jeszcze zrobić)