Panik - An alle Leute

O cholera, spieprzyłem to
Jadę na pieprzonym freestyle'u.

Do wszystkich ludzi:
Nic nie słyszę.
Jest za cicho,
a ja chcę coś usłyszeć.

Do wszystkich ludzi:
Naróbcie hałasu.
Jesteśmy tu, żeby się bawić,
ale niedługo już tego nie będzie.

Jesteśmy tu, żeby się bawić.
Pić piwo, żeby zwymiotować.
Jesteśmy na nogach do czwartej.

Daj się ponieść temu klimatowi.
Wtedy poczujesz to,
ale nie poczujesz siebie.
Poczujesz tylko nas.
Czujesz, że to jest dobre.

Chcemy, żeby zatrzęsła się ziemia,
tak jakby przebiegły przez nią konie.
chcemy, abyście wyszli na zewnątrz,
zwariowali i żyli tym życiem.
Dodali gazu
i unieśli szklanki.
Skręcili trochę trawki
i żyli jak gwiazdy.

Więc po pierwsze to żaden postulat.
To jest kolorowanka po numerach
Albo jak karnawał, człowieku
Jak dla Opla, kiedy państwo płaci w gotówce

Jak ostatni posiłek dla Saddama,
jak najlepszy start w wyścigu dla Häkkinena.
Jak fan przygłupów,
bo wtedy dokucza jak sekutnica.
Jak wypasiona piosenka
z grubym beatem i kupletem.
Słuchaj teraz będzie refren
w najlepszym rytmie.

2x refren

Wiem, że wszystko jest do dupy
Gdzie człowiek nie spojrzy,
wszystko się psuje
i dlatego rozmyślam,
I rozmyślam
a potem nagle
wszystko jest jasne.

Emeryci dostają coraz mniej pieniędzy.
Oczywiste jest, że małżeństwa trwają coraz krócej.
Natura jest niszczona, wszędzie chroniona.
A bezrobotna młodzież żyje z dotacji państwa.
Także pozwólcie nam skupić się na muzyce.
Pozwólcie nam o wszystkim zapomnieć

i po prostu poczuć tę muzykę.
Pozwólcie nam opróżnić masę kielichów.
Niczego nie jest za wiele
Teraz wszystko jest obojętne.
Chcemy tak naprawdę zwariować.

Jesteśmy tu aby pogować
jesteśmy tu aby się śmiać.
Jesteśmy tu aby robić
totalnie pokręcone rzeczy,
a więc głośno imprezujemy.
Chcemy, aby wszyscy wzięli w tym udział.
Mamy zbyt mało czasu,
aby nienawidzić tego życia.