Tekst piosenki: Pamela Pamperson - Podpaska
Zwrotka 1
“Być kobietą przesrane” - mówiła mi mama
Do menopauzy cierpieć będę musiała
Z mojej pipi krew strumieniami się leje
Niczym gejzer, olbrzymie ciśnienie
Jak na złość kichnęłam
A miałam białe spodnie
Podpaska mnie uwiera i jest niewygodnie
Przedrefren
Moja pipi dzisiaj bardzo krwawi
Ja mam to w dupie bo wiem
Refren
Jestem laska, trzaska mi podpaska
Prawdziwa damessa jak z obrazka
Jestem laska, trzaska mi podpaska
Prawdziwa damessa jak z obrazka
Zwrotka 2
Niczym Picasso, krwią maluję obrazy
Wszystko mnie boli a mam umówione pazy
Wkurzam się o każde twoje słowo
Podczas okresu jestem jak Demogorgon
Dlaczego bycie kobietą jest takie trudne?
Tymczasem facet drapie się po fiucie
Przedrefren
Moja pipi dzisiaj bardzo krwawi
Ja mam to w dupie bo wiem
Refren
Jestem laska, trzaska mi podpaska
Prawdziwa damessa jak z obrazka
Jestem laska, trzaska mi podpaska
Prawdziwa damessa jak z obrazka
Bridge
Jak z obrazka
Tampon
Podpaska
Kubeczek
To są przyjaciele
Zwrotka 3
Moja pipi rozpoczęła owulacje
Wodospad Niagara to przy tym wakacje
Bycie kobietą to pasmo cierpień
Kiepscy kochankowie i ta pierdolona czerwień
Podpaską ukrywam swój wstyd
I odliczam do menopauzy dni
Płaczę co miesiąc
Bo liczę na dzidziusia
“Płacz sobie dalej, bo mnie to nie rusza!”
Refren
Jestem laska, trzaska mi podpaska
Prawdziwa damessa jak z obrazka
Jestem laska, trzaska mi podpaska
Prawdziwa damessa jak z obrazka
Jak z obrazka
Jestem laska, trzaska mi podpaska
Prawdziwa damessa jak z obrazka
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu