Tekst piosenki: OG KAMKA - To nie GTA
Tonę, ej, a ty utoń ze mną
Wolę kiedy mówisz szeptem
Gdy pochłania nas ta ciemność
Fobie, wiesz, nie zasnę dziś na pewno
Przygniata mnie dorosłość
I choruję na bezsenność
Ha! Znów się wiozę po Warszawie wolno
Stary VHS kręci klipy do portfolio
To nie żaden flex, nie jestem waszą kopią
Dla was nie ma miejsc
odkąd spędzam czas ze sobą
Prawie zapomniałam, że to wszystko to mój wybór
Mogę zniknąć, ale nie usłyszę waszych krzyków
Ma być paka albo kafel
Masz tu skakać, jestem graczem
I nie zwątpię póki siebie
na billboardach nie zobaczę
To nie GTA, nie wpiszesz tutaj kodów
Życie to nie gra
Gram jakbym miała nie nie sposób
Albo powód
Nie chcę stracić nigdy więcej rytmu
Albo trafić w ciemnie miejsce
Gdzie się liczy tylko przychód
Nie chcę więcej kwitów
Wiesz, powoli stawiam kroki
Potrzebuję małych rzeczy
Dużo mnie nie zadowoli
Nie pozwoli poczuć
Że to kurwa sukces
Znajdę w końcu sposób
by pogodzić serce z mózgiem
Tonę, ej, a ty utoń ze mną
Wolę kiedy mówisz szeptem
Gdy pochłania nas ta ciemność
Fobie, wiesz, nie zasnę dziś na pewno
Przygniata mnie dorosłość
I choruję na bezsenność
Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień
12 centymetrów ponad chodnikami
Łapię chwilę, ulotne jak ulotka
Ulotne chwilę łapię jak fotka
Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień
12 centymetrów ponad chodnikami
Łapię chwilę, ulotne jak ulotka
Ulotne chwilę łapię jak fotka
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu