Odwilż - Pozytywka druga

Powiedz kochanie, czy pamiętasz, jak to było, gdyśmy się nie znali,
No bo gdyby pewnej nocy nie przypadek, on i ona inną drogę by wybrali
A tak trwam. Jestem. Przy tobie bije serce moje. Ufasz mi.

A ja nigdy już nie będę sam! W dłoniach trzymam ogień, co rozświetla drogę nam.
Gdy sam zapukałem do twych bram, ty otwarłaś je na oścież.

Wiele dróg przemierzyliśmy sami, aż do dnia, gdy nasze ścieżki się spotkały.
Teraz świat na nowo odkrywamy razem, połączeni by za rękę iść w nieznane.
I wiesz, że masz moje serce i pomocne dłonie. Uwierz mi.

A ja nigdy już nie będę sam! W dłoniach trzymam ogień, co rozświetla drogę nam.
Gdy sam zapukałem do twych bram, ty otwarłaś je na oścież.