Nwstyle - Każdy Może Sięgnąć Dna

koka flota feta w nosa walisz coraz więcej za każdy towar idzie flota do dilera w kieszeń
ten małolat chce spróbować co go czeka nie wie zasmakować dilera towar to młodsze pokolenie małolat może nie wie jakie to jest zagrożenie a morda jemu jebnie lub po prostu
on się wjebie narkotyki dragi zawsze łatwe jest w to wejście żeby to odstawić wtedy jest trochę ciężej.
Podkradanie z chaty okradanie mamy taty podbieranie kasy wynoszenie drogie fanty
By pogonić potem by zakupić grama działki by mieć towar to na swoich ziomek robi wałki nie miej żalu podaj rękę ziomek nam się wjebał ten nie wie jak to jest który nigdy tak nie miał kiedyś może mieć tak twój własny dzieciak szybko się spiesz bo pożegnalny będzie hejnał

Ref. Popatrz jak niszczy się małolat ćpanie jaranie to nie tędy droga
zobacz co mógłbyś dokonać zbyt słaba wola tyle pokus dookoła /x2

co drugi małolat nie obejdzie się bez ćpania dragi alkohol jaranie nie kontrolowana bania młody wciąż szuka okazji zęby przypudrować nos zaczął od zielonej fazy teraz ten magiczny proszek spotykali się na transie on miał dobre pokolenie miał on coraz większa schizę
coraz mniej w siebie wierzył wiadro dopalacza za drugim coraz to gorsza bomba takie życie lubił zaczął modlić się do boga.
Wtedy już coś się zaczęło kiedy obudził się rano pomyślał se że już nie chce jednak wtedy coś się stało zadzwonił kolega spytał czy przypali z nim se chmurę długo nie namawiał chciał rzucić może jutro spróbuje nie wystarczał już zielone te dragi przejęły jego zawładnęły w pełni nim każdy dzień od tego samego . zaczynało tylko wiadro też już mu nie wystarczało w jego życie weszła feta ale ale ciągle było mało


Ref. Popatrz jak niszczy sie małolat ćpanie jaranie to nie tędy droga
zobacz co mógłbyś dokonać zbyt słaba wola tyle pokus dookoła /x2

Ps. jak są jakieś błędy w tekście to poprawiajcie :)