Nightfall - Pleasure

Przyjemność

To, co czuję, to, co uważam, że jest całkowicie negatywne

Kiedyś zepchnąłeś mnie do upadku
Poczułem się zdradzony, poczułem się samotny

Taką przyjemnością jest spotkać cię ponownie

Od kiedy się mnie wyparłeś, stałem się skąpy
Tak naprawdę taki nie byłem, musiałem

To taka przyjemność

A gdy czas mija to widzę jak żal penetruje twój umysł
Z twoimi przygnębionymi oczami, płaczącymi, cieszę się, że widzę jak twoja szara duma umiera

Tyle lat i szerokie jezioro łez
Tyle lat dla moich ran, by zostały uleczone przez twoje krwawe łzy

Trzymaj się z daleka, z daleka ode mnie
Już nigdy nie będę dawcą

To taka przyjemność

Od kiedy się mnie wyparłeś, stałem się skąpy
Tak naprawdę taki nie byłem, musiałem

To taka przyjemność

Tyle lat i jezioro pełne łez