Mudvayne - Cradle

Wdech, wydech...
Przyj...
...Straciłem cię, byłeś moim bogiem myśli co teraz pocznę
nigdy nie było cię przy mnie by mnie nosić,
26 lat patrząc wstecz ten czas jest stracony to w ciebie wierzyłem spójrz
co mi uczyniłeś uświadom sobie co uczyniłeś

Mnie

Nie widzę co się dzieje w tym mroku jestem ślepy pod moją kołyską ta
gałąź złamała się, egzorcyzmuję swą stratę twoje kłamstwo
karą
Potrzeba czasu by spróbować opatrzyć rany tych wszystkich cierpień,
Co mam teraz robić wszystko czego chcę od ciebie proszę ześlij jakiś znak by
prowadził mnie przez chwile które są przede mną przejdę to

sam

Popatrz na mnie, kupa gówna tak jak ty.
Popatrz na mnie, zostawiłeś mnie więc pierdol się.

Wszyscy mnie opuszczają, wszyscy odeszli.
Spójrz na mojego ojca zostaw mnie, nikt nie pozostał.
Czuję się jakbym nigdy nie był kochany.
Każdy mnie opuszcza, wszyscy mają mnie w dupie.
Wszyscy odeszli, zgniję w swojej głowie sam.
Gówno mnie obchodzisz, wypierdalaj.

Fałszywa istota, wewnątrz mojego serca jesteś kłamcą.
Niewinność wygnana.
Opuszczona.

Oto stoję i jestem sam,
Bez nikogo kto by mnie pocieszał.
Jedna para stóp odbita na piasku.
Nikogo by złapać mnie za rękę, ja będę.
Będę szedł przez to jak długo będzie trzeba.
Będę płynąć przez życie choć jestem sam.
Przerosłem kołyskę która kiedyś mieściła mnie
I odnalazłem wszystko czego potrzebuje to jest
Siebie.

Okazało się że nigdy nie potrzebowałem ciebie by przebrnąć przez
Całe to gówno które nawarstwia się w moim życiu.
Niekończąca się udręka która przebiega przez moje ciało.
Będę potykał się, bił, okładał pięściami
Wyrzynał zęby na skórce i wyrzekał się swojego jestestwa.
Nie widzę co się dzieję.

Nie widzę
Jestem zmęczony, próbowaniem opatrywania ran tych wszystkich cierpień.
Co teraz pocznę?
Wszystko o co proszę,
Ześlij jakiś znak
By prowadził mnie przez chwile które są przede mną.
Przejdę to

Nie widzę co się dzieję pierdolić to.