Morrissey - Break Up The Family

Dziwna logika twoich pokracznych wersów
Pozostała ozdobiona w moim umyśle
Rozbijmy rodzinę
i zacznijmy wieść nasze życia

Chcę zobaczyć dziś wieczorem wszystkich moich przyjaciół
To nie była Młodość, To nie było Życie
Urodzony Stary, smutnie mądry
Zrezygnowani (tak, byliśmy)
By zakończyć swoje życia
Tak się cieszę, ze starzenia się
By odpłynąć od tych okropnych czasów
Chcę zobaczyć dziś wszystkich moich przyjaciół

Tak, znalazłeś miłość ale nie byłeś
pogodzony ze swoim życiem
Późno w domu, pełen nienawiści
Gardząc więzami które uciskają
Oh, tak się cieszę że się starzeję
By odsunąć się od tamtych młodszych lat
Jestem zakochany po raz pierwszy w życiu
I nie czuję się z tym źle

Pozwól mi zobaczyć moich wszystkich starych przyjaciół
Pozwól mi objąć ich swym ramieniem
Ponieważ naprawdę ich kocham
Czy teraz brzmi to jak szaleństwo?
Kapitan gier,wręg pełny
Stałem przy bocznej linii
Gradowe kule,zawieziony do domu
W jego aucie - bez hamulców? Nie mam nic przeciwko
Po prostu cieszę się, z bycia starszym
By uciec przed tamtymi mrocznymi latami
Zakochałem się po raz pierwszy
I nie jest mi z tym źle
Więc życzcie mi szczęścia moi przyjaciele
Żegnajcie
Więc życzcie mi szczęścia jeszcze raz
Żegnajcie
Życzcie mi szczęścia przyjaciele
Mmm...życzcie mi szczęścia moi przyjaciele
Żegnajcie
Ahh...
Ahh...