Mejibray - A Priori

A priori*
Jeśli przyjąłbym, że ta rzeczywistość jest jednością
Zniszczyłbym boga i ciebie, i wszystko-

To, co odkryłem wewnątrz srebrnego pudła
Jest tym samym, co poleciło mi wędrówkę w morzu pudeł

A PRIORI
Moje synapsy eksplodują głośno
Dzwon odzywa się, zanim czas zaczyna uciekać
Przeszłość i obietnice wryły się w moje ciało
"Zakładam się, że płaczesz"

Żyjąc
I kochając
Oba zakłócone są cierniami dysocjacji
'Ta", afrodyzjak płynący z pocałunku
Nie potrafię zapomnieć przeszłości...

Składam moją przeszłość i moje lamenty... Czy wciąż będą się wylewać?
Moja przeszłość i teraźniejszość, i przyszłość były - "spójrz" - znowu ożyły

A PRIORI
Dekadencja i huk czują to piękno
Zapach dryfuje po bezdźwięcznym pokoju
Tematy tabu i przeciwieństwa splatają się w węzeł
'Byłem tego świadomy"

Zaczynając
I stopując
To wszystko zatrute jest przez zniekształconą przeszłość
"Ta", ofiara uniżenia
Nie potrafię zapomnieć przeszłości...

Wielu ludzi żyje chwilą, którą dostali
Bez zadawania pytań "Dlaczego?"
Zastawiając przynęty, śmieją mi się w twarz
Czemu nie śmieją się tak samo na widok ciemności?

Będąc kochanym
I kochającym
To wszystko zależy od tego, co wypadnie**...
"Ta", wiedzieliśmy o tym

Nawet jeśli "jutro" nie nadejdzie
Muszę się zmienić
Potrząsam szklanką i moją "depresją"
Poznałem smak... Ostrza potępienia
Nie potrafię zapomnieć przeszłości

Załamując
I będąc załamanym


*termin łaciński, o którym najlepiej poczytać, aby trochę się rozjaśniło
**Tsuzuku śpiewa tu dosłownie o grze w kości. W metaforze jednak przetłumaczone zdanie brzmi lepiej. Chodzi tu więc o to, że bycie kochanym i kochającym nie idzie w parze, a zależy od tego, co wypadnie z wyrzuconych kości.