Marta Zalewska - O sobie

Potężne słowa znam i jak zaklęcia rzucam sobie je pod nogi
Scenariusz wciąż ten sam choć by go zmienić to krzyżuję wszystkie drogi
Niedokończony film, niedosyt nawet już przestał mi przeszkadzać
Karmię się byle czym, czekając na kolejny kiepski świt

I tego trzeba mi, i wciąż tego samego
Chcę monotonne mieć sny, odróżniać dobre od złego
I tego trzeba mi, i wciąż tego samego
Chcę monotonne mieć sny, odróżniać dobre od złego

Cholernie długi lot choć całkiem trzeźwo go przetrwać nie zamierzam
Czy jest na sali ktoś kto w życiu może mnie równo poodmierzać
Czy nie za późno już na takie zwykłe i niezwykłe dwa marzenia
Chcę poczuć ostry ból, chcę czuć cokolwiek wreszcie poczuć coś

I tego trzeba mi, i wciąż tego samego
Chcę monotonne mieć sny, odróżniać dobre od złego
I tego trzeba mi, i wciąż tego samego
Chcę monotonne mieć sny, odróżniać dobre od złego

I tego trzeba mi, i wciąż tego samego
Chcę monotonne mieć sny, odróżniać dobre od złego
I tego trzeba mi, i wciąż tego samego
Chcę monotonne mieć sny, odróżniać dobre od złego

I tego trzeba mi, i wciąż tego samego
Chcę monotonne mieć sny, odróżniać dobre od złego
I tego trzeba mi, i wciąż tego samego
Chcę monotonne mieć sny, odróżniać dobre od złego

I tego trzeba mi, i wciąż tego samego
Chcę monotonne mieć sny, odróżniać dobre od złego