Tekst piosenki:
[1]
oni znowu coś pierdolą, pierdolą od rzeczy zawsze
i zamiast poprosić o pomoc to w sobie to trzymam i to ryje czaszkę
ale to w sumie nie ważne bo żaden z was nie wie że to na poważnie
więc zanim coś powiesz to najpierw weź pomyśl i uruchom ziom teraz swą wyobraźnię
mówię głośno i wyraźnie i staram przekazać wartość
wiele jest rzeczy co bywają straszne i wiele jest rzeczy chujowych tak bardzo
kilka tych cudownych chwil, których nie zapomnę
i świadomość że tego nie kupię za żadne pieniądze
masz to rozwiąż problem, jak padłeś to wróć do pionu
ziomuś powiedz komuś i daj se pomóc
nie ma skutków bez przyczyn, a z niczym tak łatwo zostać
za wszystko cię ktoś rozliczy, a codzień bliżej jest końca
życzę ci silnej psychiki tak byś wszystkiemu mógł sprostać
nikt z nas tu ziomal jest nikim, nie daj się z godności okraść
zawsze bierz co ci los da, bo życie da różne karty
trzeba mieć asa w rękawie jak nie ma się więcej żadnych
dla kogoś ty jesteś ważny, jak ważny ktoś jest dla ciebie
ile do prawdy jest warty dowiesz się będąc w potrzebie
jak dobrze że mamy siebie dziękuje za to codziennie
dziękuje w sumie za wszystko chodź wiele jeszcze zdobędę
driftem na każdym zakręcie bo po chuj mordo chamować
uwierz żałować jest lepiej niż w ogóle nie spróbować
będą pierdolić na forach, oczerniać wciąż za plecami
ale ty pierdol to ziomal, więcej się nie patrz już na nich
ile jeszcze brat, Bóg mi może dać tych kolejnych szans
wiele mogę, więc coś robię, awięc w drogę, bo nie można stać
znam już szczęścia smak, ale także płacz, wiem na co mnie stać
wiara w siebie, daje wiele, ale nie wiem ile jej w sobie mam
kiedyś przyjdzie czas, i się będę brał gdzieś na lepszy świat
jeszcze moment, radzę sobie, w życia szkole, i zostawię ślad
i ty też tak masz, trzeba z życia brać, i to nie jedną garść
ten głos w głowie, kiedyś powie, żebyś pobiegł tam na lepszy szlak
lepiej zobacz to ziomal, weź oddech, popatrz przez okno
niech teraz każda osoba, będzie dla ciebie tą dobrą
z buta se wjeżdżam w dorosłość, już swoje w życiu widziałem
kocham to życie tak mocno, kiedyś napisze testament
ziomek bóg dał mi talent, więc teraz kurwa nawijam
ty jak mnie jeszcze nie znałeś to witam jestem Malina
mówię ci kurwa o życiu, tym którym żyje codziennie
budzę się rano, oddycham i myślę sobie jak pięknie
chodziłem w niebie i w piekle, i szedłem zawsze na całość
Raz było pięknie, raz ciężej, nie raz mnie wszystko bolało
przeżyłem akcje kurewskie, to wszystko ukształtowało
od zawsze for ever będę tu sobą kurwa ty pało
ciągle mi mało i mało, tak myślę sobie tu co dnia
chodź życie tak dużo dało, od siebie też mogę coś dać
kocham cię tato i mamo, to wy daliście mi wszystko
bezpieczny dom i bawełne, rodzeństwo, miłość i bliskość
Nie spędzaj życia wciąż milcząc i myśląc o tym co będzie
tylko weź zrób to po prostu i to ci wyjdzie na lepsze
Cenną wiedzę zdobywaj a kiedy już ją zdobędziesz
To proszę mądrze używaj a będzie dobrze nareszcie
ile jeszcze brat, Bóg mi może dać tych kolejnych szans
wiele mogę, więc coś robię, awięc w drogę, bo nie można stać
znam już szczęścia smak, ale także płacz, wiem na co mnie stać
wiara w siebie, daje wiele, ale nie wiem ile jej w sobie mam
kiedyś przyjdzie czas, i się będę brał gdzieś na lepszy świat
jeszcze moment, radzę sobie, w życia szkole, i zostawię ślad
i też tak masz, trzeba z życia brać, i to nie jedną garść
ten głos w głowie, kiedyś powie, żebyś pobiegł w lepszy szlak
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):