Tekst piosenki: Majtis - Asertywny
Czuję się jak lider, proponują bibę, mam presję i nie mogę odmówić
Klasyczna kulturka, bo jutro pobudka o 6 i nie mogę mulić
Kolejny raz, powielony ten sam schemat
Jestem smokiem, ciągle ziewam przez ten ogień, prosto z piekła ej
Mimo, że nie chcę, to robię wbrew sobie, myśli biegają po głowie mej
Gdy powiem za dużo, na pewno się wkurzą i obgadają gdzieś
Kolejny test, który z tradycją oblewam
Dla nich skacze na rzęsach, odmowa to rzecz ciężka
Na koncie debet, po wypłacie jestem, ale idę w miasto
Wspólny rachunek, bierzemy ten trunek i coś na gastro
Nikt się nie kwapi, więc przykładam plastik, a inni się patrzą
Znów jestem sponsorem, pogodzonym z losem, bo to tylko saldo
Jak mam się zachować, kiedy pytasz mnie
Znów powstaje dylemat, z niczego nie jestem asertywny
Gdy uszczęśliwiam innych
To walka wewnętrzna, którą wygrać chcę
Spada rękawica, zgłaszam walkower
Asertywny
Gdy uszczęśliwiam bliskich
Był taki czas, że odmawiałem tylko modlitwę
Reszta jak zwykle pracuje ciągle niemądrze
A jeśli nie wyjdzie, to powtarzam w kółko, że tak jest życie i już
Codziennie obieram wybrany kurs, choć wolę luz
To taka natura, że robię co trzeba, a reszta mi spływa ej
Jak ryba w wodzie dzisiaj czuję się
Kiedy samowolnie wpływam ludziom w sieć
Może będzie czekać tam złota rybka i sprawi, że osoba jak ja
Będzie asertywna
Co ty majtis ze mną się nie napijesz?
Jak mam się zachować, kiedy pytasz mnie
Znów powstaje dylemat, z niczego nie jestem asertywny
Gdy uszczęśliwiam innych
To walka wewnętrzna, którą wygrać chcę
Spada rękawica, zgłaszam walkower
Asertywny
Gdy uszczęśliwiam bliskich
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu