Macca Squad - Maccekipa

[Tylko po polsku]

Zaraz Was rozkręci melodia nieźle zryta
Pierdolnięta z kopyta i przez nikogo nie wymyta
Kto nie może niech się spyta, że dzisiaj tu trzeba
Ej!
I zaraz Was pokręci melodia nieźle zryta
Pierdolnięta z kopyta i przez nikogo nie wymyta
Napełni Was do syta, kto nie wierzy niech popyta, że dzisiaj przed Wami Maccekipa niewyżyta
Kto nie może niech się chowa oto muzyka bombowa
Jamajska, super nowa, selekcja wyborowa
Mieszanka wybuchowa, bujaka, gibaka, bujaka
Buja [bujaka, bujaka] nasza szkoła podstawowa
Ekipa już gotowa, nasze rowery, holenderskie lowridery
Łapiemy je za stery
Za nami rasta fura basikiem po uszach szura
Nad nami słodka chmura
taka nasza kultura, że nigdy nic na hura
nigdy nic, nigdy, nigdy chyba, że chyba, że chyba, ze zjazdy po górach
Z słuchawkami na uszach Babilon zagłuszam
Dalej na miasto ruszam do niczego się nie zmuszam
Pierwszeństwa nie wymuszam, w tłumie luźno się poruszam
Pedał leciutko przyduszam, kostkę z bryku wykruszam
Muza ciągle jest w uszach sprzęcik gra
dobrze jest
Jab Blues, Jab Blues, Jab Blues, Emsiman [?]
Krok w krok idą Reggae z Hip – Hopem
Idą za tym samym tropem
Rok w rok, więcej odnajduje
Coraz lepiej się z tym czuję
Czas lekko majka zasmakuje
Z maccekipą kombinuje
Wtedy z nami bit montuje to się czuje
Wtedy drogę odnajduję
Kiedy nowa myśl wlatuje
Zawsze coś wykombinuję
Jakieś zioło wyczaruję
Dobry nastrój odbuduję
Nowych ścieżek poszukuję

I znowu maccekipa
Pojawiam się i znikam
I znowu maccekipa zdołała się rozbrykać
Najpierw jedno potem drugie ucho słyszy
Na 3 minuty wypowiadam wojnę ciszy
Kto tak znowu dyszy pomiędzy wersami
Zastanów się czy jesteś przeciw czy jesteś z nami
Z ignorantami na co dzień mam do czynienia
Jestem konsumentem kozackiego brzmienia
Nadzieja popłaca o tym się przekonałem
Poświęcam się duszą, umysłem i ciałem
Żeby dopiąć to do końca
Żeby nagrać ten kawałek
By trafiło to Ciebie jeśli tego posłuchałeś
Podjąłeś to ryzyko, utoniesz w słów powodzi
Zaledwie w pół godziny nowy numer się narodził
Na mocy prawa, które sami ustanawiamy
Bierzemy to na siebie, na majku rozrabiamy
Pokazujemy naszą moc
Miną nie nadrabiamy
Nie musimy tego robić
Wiemy po co wymiatamy
W takim stylu, w takim tempie, na takim patencie
Czemu chcemy Was rozruszać z taką pasją i zacięciem
Zaklęcie wypowiadam i wszystko już Cię kręci
Macca, macca, macca, macca, macca, macca, macca delikwenci

Macca too seen system
[Hehehe]

Bo to macca delikwencja
Inhalacji konsekwencja
I na rapa en stajn [?]
Stąd się wzięła ta esencja
Wyzsanna w nim sentencja, kwitła roksowa prezencja
Macca, macca, macca, macca, macca, macca eminencja
I znowu maccekipa nie zgasisz tego promyka
O tym ja napomykam
W sobie się nie zamykam
Nie odparty atak
Niezawodna technika
Maccekipa
Jaka?
Niewyżyta!