Łukasz Wojciechowski - Monday Morning

Czujesz że zanikł życia sens
Snujesz się po kątach
Bezsilność, chandra, obojętność
Otulona mgłą brakuje sił by wstać
Powtarzasz że nie ważne co piszą
Ważne by pisali podgrzewając atmosferę
W pamięci mam obraz
Potrafiłaś i wiem że nadal potrafisz
Z tą łatwością, lekkością rozwinąć skrzydła, wzbić się
Uwielbiam z tobą rozmawiać
Mógłbym na ciebie patrzeć godzinami
Nucić tylko tobie z gitarowym brzmieniem

To że jesteś
Rozpromieniasz każdy świt
Poniedziałkowy poranek staje się barwny
Dobry początek na cały nadchodzący tydzień
To że jesteś
Powracają siły, pozytywne myślenie połową sukcesu
Poniedziałkowy poranek po weekendzie
Z przewagą nad szarością
Mimo tego że trzeba wracać do codziennych obowiązków

Wiem raz jest lepiej a raz gorzej
Znacznie łatwiej gdy jest ktoś przy tobie
Sukces to lata ciężkiej pracy
Zawsze należy walczyć o swoje marzenia
Z każdym nowym dniem rozkwitają nadzieje
Kiedy tęsknię powracając myślami do minionych zdarzeń
Nie muszę martwić się co dalej
Twoja twarz, wsparcie rozpromienia mnie