Lonstar - Kiedy czasy były złe

Tam, za szybą białe zaspy,
a od szyby zimny nos.
Chcę wypatrzeć pierwszą gwiazdę,
bo za chwilę „Cicha noc”.
Chojna strojna w igieł zieleń,
stół ubogi lecz to nic.
Puste miejsce dla bliźniego,
co ma jeszcze mniej niż my…

Gdzie Mikołaj zbytkiem darów nie pobłażał naszym snom.
Darem nieba był mama i spokojny ojca dom.
Dzisiaj błądzę wśród dostatku, ale wrócić mi się chce
do tych starych, dobrych czasów,
kiedy czasy były złe /x2

Nie wypatrzę pierwszej gwiazdy
w neonowym nieba tle.
Cichej nocy nie zna miasto,
Buty depczą czarny śnieg.
Stół od darów cały zgięty,
lecz pustego miejsca brak,
a Bożego Syna święto
kupcy wzięli dziś na targ.

Gdzie Mikołaj zbytkiem darów nie pobłażał naszym snom.
Darem nieba był mama i spokojny ojca dom.
Dzisiaj błądzę wśród dostatku, ale wrócić mi się chce
do tych starych, dobrych czasów,
kiedy czasy były złe /x2