Linkin Park - The Catalyst

temari031 - uwierz, nie miałam zamiaru w żaden sposób ciebie urazić. Faktycznie przesadziłam trochę, zwłaszcza w pierwszych dwóch zdaniach ostatniego postu... Ale swojego zdania nie zmienię, bo dla mnie LP robi dobrze, że poszukuje nowych środków wyrazu. Jakoś nie zauważyłam, żeby ATS podążało za modą.
Ale OK, wiem, że i Ty nie zmienisz swojej opinii, więc rzeczywiście lepiej zakończyć ten spór. Powtórzę tylko, że moim zdaniem każdy rodzaj muzyki zasługuje na szacunek. Od pewnego czasu przyjęłam sobie zasadę - nie lekceważ, nie wyśmiewaj etc. tego, czego sam nie potrafisz zrobić. Nie w mojej mocy leży rozstrzyganie, czy ktoś jest sobą, tworząc taką a nie inną muzykę, czy nie. I jeszcze przypomnę - każdy lubi to, co chce, nie zamierzam nikogo zmuszać do swoich racji, po prostu wyrażam opinię, gdyż mi wolno :P Mam tylko jedno pytanie - o jakim zespole, w którym zmarł jej basista, piszesz?

A zmieniając temat - zobaczcie ten utwór:
http://www.youtube.com/watch?v=mINhOemv23s&feature=related
Nawet niezłe, choć kolesie ewidentnie naśladują LP - ale przynajmniej robią to dobrze :D

swobby wiesz co?Zaczynasz mnie cholernie irytować, bez obrazy, ale wszystko o co się pytasz masz wyjaśnione w moich wcześniejszych komentarzach. To, że w większej skali słucham metalu symfonicznego, ze szczególnością jednego zespołu, w którym się zakochałam NIE OZNACZA, że nie mogę słuchać także rocka i innych rodzajów metalu a "Hybrid Theory" jest praktycznie w 3/4 rockiem, więc w czym problem? Ty sądzisz, że fani powinni swojego idola wywyższać pod niebiosa i sławić każde jego utwory. Rola fana zupełnie na tym nie polega. Tak jak już pisałam o wiele razy wcześniej-fan powinien dostrzegać dobre i beznadziejne strony zespołu a nie ciągle ślepo wierzyć, że dany zespół jest genialny chociaż kopiuję teledyski innych grup...Nie zmienisz tego-LP skopiowali teledysk A perfect circle i jeżeli obejrzałaś dokładnie oba teledyski dostrzeżesz mnóstwo podobieństw.

Kolejna sprawa to ta, że sądzisz, iż każdy gatunek zasługuję na minimalny szacunek.Owszem zasługuję, ale ja szanuję to, co jest warte tego szacunku bo dla mnie tania muzyczka zrobiona za sprawą komputera na szacunek nie zasługuję. Ja lubię, kiedy zespoły pokazują sprawność instrumentalną a nie szczycą się programami do obróbki dźwięku.

Owszem, członkowie LP to też ludzie, ale to nie ma zupełnie nic do rzeczy. Rozmawiałam już z wieloma fanami LP i wszyscy doszliśmy do tego samego wniosku-zawalili swoją najnowszą płytę i to po grubej linii, skopiowali czyiś teledysk, który na dodatek pojawił się o wiele razy wcześniej od ich piosenki i dodatkowo zaczynają podążać za modą, co mnie wyjątkowo nudzi. Twój problem polega na tym, że nie potrafisz spojrzeć prawdzie w oczy i ciągle upierasz się, że LP są cudowni. Nie są, ponieważ popełnili już masę błędów, ale mylić się to właściwie rzecz ludzka, dlatego szczerze wierzę, że LP znów będą tacy, jacy byli a nie grają kogoś kim nie są. Szczerze mówiąc znam tylko jeden zespół, który praktycznie nie zawalił żadnego albumu, żadnego singla itd., zawsze są tacy jacy byli pomimo tragedii, która ich spotkała-zmarł ich utalentowany basista, a oni pomimo takiej straty grają nadal tak jak grali, ale teraz ich muzyka jest skierowana wprost do ich zmarłego przyjaciela, co w ich każdym fanie wzbudziło jeszcze większą miłość do tego zespołu. LP kiedykolwiek znaleźli się w takiej sytuacji? Nie, więc powinni sami przemyśleć to, co robią bo ja już nie jestem na nich wkurzona tym, że ich najnowsza płyta okazała się według mnie klapą, ale jestem na nich najbardziej wściekła za ten skopiowany teledysk, bo nie sądziłam, aby oni posunęli się do czegoś takiego. Na początku myślałam, że to A perfect circle skopiowali od nich teledysk, ale zobaczyłam datę produkcji obu teledysków no i niestety to LP skopiowali.

Teraz znów powiesz, że jestem fanką a mówię takie rzeczy? Mów, ale ja doskonale wiem, że mam w tym rację bo LP posunęli się za daleko.

Nie chcę pisać już chyba po raz dziesiąty tego samego bo i tak tłumaczę jak krowie na rowie, a i tak nikt nie rozumie, dlatego jeżeli chcesz to skończ tą rozmowę bo ja i tak nie ustąpię, więc nie widzę powodu, aby dalej to kontynuować.

temari031 - jeśli jesteś fanką metalu symfonicznego, to jakim cudem polubiłaś Hybrid Theory? xD Jesteś fanką LP, a piszesz takie rzeczy... Ale można o tej sprawie pisać do znudzenia, a i tak do żadnego mądrego wniosku nie dojdziemy. Jednym płyta się podoba, innym nie. Każdy ma prawo do lubienia tego, czego chce. Myślę jednak, że każdy rodzaj muzyki zasługuje na minimum szacunku. Jeśli chodzi o te afery, no to cóż poradzić, nie ma idealnych zespołów, tak jak nie ma idealnych ludzi. Członkowie LP to też ludzie, nie? :P

Ale jednak Hybrid Theory nic nie pobije.. ;D

Ale ja nie należę do grupy którzy chcą żeby LP ''sławili się electro'' , ponieważ BRZYDZĘ się electro. Należę do grupy, którzy chcą żeby LP się rozwijało.

Tez tak mysle ''temari031'' ze teraz fani LP podzielili sie na dwie grupy. I to przez jedna plyte , ktora została nagrana inaczej. Tez wolałam jak LP grali takie piosenki jak In the End Crawling (tak jak wymieniłaś- o robakach w jego skorze ;) ) , ale oni sami mowili, ze graja to co chca.

swobby rola Chestera w "Pile" to jak dla mnie poszerzenie liczby słuchaczy co było wręcz identyczne jak w przypadku afery "Zmierzchowej" kiedy to "Leave out all the rest" została w nim wykorzystana-taka sama sytuacja, która wychodzi praktycznie do tego samego celu. To prawda-całej płyty nie słuchałam, chyba kilku piosenek jeszcze nie przesłuchałam, ale to nie zmienia faktu, że to dla mnie najsłabszy album i nie przekonam się do niego słuchając go kilkadziesiąt razy-jeżeli dany album nie urzekł mnie za pierwszym razem to nie spodoba mi się w ogóle, więc po co mam tracić swój czas na słuchanie czegoś co mi się nie podoba, zamiast posłuchać muzyki, która mnie urzeka? Sądzę, że to nie ma sensu. Nie jestem melomanką. Nie dzierżę większości gatunków muzycznych bo powiedz sama-jakim cudem osoba taka jak ja, która słucha metalu symfonicznego może się przekonać do electro, które gra LP? Na zdrowy rozum można wziąć, że nie może więc nawracanie mnie siłą w niczym nie pomoże. Tak, to prawda-uważam, że grają electro, do którego ja mam odrazę. Od razu kojarzy mi się z tanim bitem granym przez taniego D'ja. Nie chodzi o to, że muzycy mają zajmować się tylko muzyką-nie muszą, jak chcą to niech występują w innych filmach, ale dla mnie sprawa LP z każdą chwilą staję się coraz bardziej męcząca. Tak samo było w czasach afery ze "Zmierzchem" a teraz tak jest z aferą najnowszej płyty LP, każdy to widzi a gdybanie, że wcale tak nie jest w niczym nie pomoże. Nie wspomnę już o tym, że LP zgapili teledysk do "New Divide" od zespołu A perfect circle-Passive. Jeżeli mi nie wierzysz to pooglądaj najpierw teledysk LP a potem A perfect circle, którzy mieli go o wiele razy wcześniej. Dość duże podobieństwo nieprawdaż? Pewnie teraz wszyscy sądzą, że jestem ich anty fanką, która ma za zadanie ich obmalować otóż nie-jestem ich fanką, która szczerze wierzy, że LP wrócą do czasów "Meteory" i "Hybrid Theory" bo to były czasy a to co jest teraz...szkoda słów.

temari031 - przeczytałam calutki twój komentarz :). Jeśli chodzi o rolę Chestera w "Pile" - skąd wiesz, że zrobił to dla większej popularności? Myślę, że miał inny powód, by wystąpić w filmie - może to jedno z jego marzeń, które chciał zrealizować? Pieniędzy mu nie brak, mógł sobie pozwolić na występ :P. Nie wiedziałam, że muzycy mają bezwzględnie zajmować się wyłącznie swoją muzyką :P. I jeszcze jedno - dlaczego uważasz, że teraz grają pseudo elektro? Poza tym, piszesz też, że ATS im się nie udała, choć jednocześnie potwierdzasz, że całej nie słuchałaś... Dlatego radzę ci, koniecznie wysłuchaj całej płyty (w całości) i to nie raz, a kilka razy, i zobacz też sobie, jak to wyglądało na żywo. Mam nadzieję, że wtedy zmienisz zdanie, choć nie nalegam. Powiem jeszcze, jak ja widzę sprawę: są tacy, którzy uwielbiają każdy rodzaj muzyki, oraz tacy, co wolą kilka albo tylko jeden. Ja, myślę, że trawię każdy rodzaj (oprócz discopolo), dlatego mnie ATS bardzo się spodobała. Co złego jest w tym, że LP miesza style i stara się dotrzeć do jak największej liczby słuchaczy? Tym bardziej, że nie śpiewają o pierdołach, lecz o ważnych sprawach... Podsumowując: melomani będą zachwyceni albo przynajmniej zainteresowani, ci nastawieni na konkretny styl się zawiodą... Mnie osobiście podoba się, że "poszerzają horyzonty" :D. Cieszę się, że jestem melomanką xD

ciiasteczko zważaj na słowa. Nie jestem osobą, która narzeka na zespół jeżeli gra ciągle tą samą muzyką, akurat bardzo mi się podoba jeżeli zespół trzyma się kilku gatunków przez cały czas a nie zbędnie kombinuję. W przeciwieństwie co do niektórych potrafię dostrzec lepsze i gorsze piosenki danego zespołu a nie być ich ogromną fanką i ślepo wierzyć, że ich wszystkie piosenki są cudowne, genialne itd. bo nie są. Znam tylko jeden zespół, który ciągle ma wszystkie świetne piosenki pomimo przeciwności losu jakimi są poddawani i w stu procentach nie jest to LP. LP stają się komercyjni z każdą chwilą. Idealnym tego przykład jest rola Chestera w najnowszej części "Piły".Czy to nie komercja? Nie wystarcza już im ich muzyka, aby być sławnymi? Według mnie jeżeli ktoś ma talent to obroni się on sam, bez skandali czy ról w jakiś filmach ogólnoświatowych. Wolałam kiedy Chester wrzeszczał do mikrofonu śpiewając o robakach pełzających pod jego skórą. To było prawdziwe LP, a nie to pseudo electro, którym się teraz szczycą. Fani LP podzielili się na dwie grupy:osoby, które wolą aby LP powrócili do dawnych korzeni czyli mocny rock, w niektórych częściach metal z nutą rapu i minimalnym electro i druga grupa, która chcę aby LP sławili się electro. Ja należę do tej pierwszej grupy, ty do drugiej. Nie przekreślam LP po ich najnowszym, według mnie niezbyt udanym albumie, wręcz przeciwnie-czekam na ich kolejne utwory szczerze wierząc, że powrócą do swoich korzeni. Byłam ich ogromną fanką, LP byli dla mnie praktycznie jedynym zespołem, którego mogłam słuchać w kółko, ale cała ta afera z nagłą zmianą stylu nie przypadła mi do gustu. Rozczarowały mnie na razie ich dwie piosenki z "The thousand suns"-Waiting for the end i The Catalyst. Przesłucham cały album i wtedy ogólnie to ocenię. Wiele osób stwierdziło, że już nie jestem fanką LP, ponieważ twierdzę, że zmienili się na gorsze. Te osoby zupełnie nie mają racji-nadal jestem ich fanką, ale bycie czyimś fanem nie opiera się na wywyższaniu każdego utworu. Fan musi dostrzec różnicę pomiędzy dobrą piosenką a beznadziejną piosenką, chociaż oczywiście nie jest to łatwe bo każdy fan o swoim idolu pragnie mówić dobrze. Na szczęście ja się nauczyłam, że nie każde utwory LP są świetne i wiem, których słuchać, a których nie. Tak jak już pisałam w poprzednich komentarzach:wolałam dawnych LP i nikt nie zmieni mojego zdania pisząc, że ci fani, którzy twierdzą, że LP zmieniło się na gorsze nie są ich fanami bo to zupełnie nie jest prawda. Ja sama mam odrazę do electro, dlatego ich teraźniejsza muzyka do mnie nie przemawia. Mam nadzieję, że rozumiesz, iż nie każdy musi wielbić ich teraźniejsze utwory i nie każdy od razu jest ich anty fanem. Wystarczy postawić się w sytuacji innych osób, od razu wszystko zrozumiesz.

Tym, którzy przeczytali cały ten komentarz gratuluję wytrwałości. Trochę za długi, ale krócej nie mogłam tego opisać.

Ja KOCHAM LINKIN PARK! i to sie nie zmieni. A gdyby grali taka sama muze (duzo osób o tym mowi pod ta piosenka) to ludzie by ich oblegali ze ''cały czas ta sama muza'', ''stoja w miejscu'' , ''nic lepszego nie potrafia nagrać'' itd. A tak przynajmnie idą do przodu!! I ci którzy narzekaja ze graja ''gorsza'' muzyke, są komercyjni itd. to nigdy nie powinni sie uważać za fanów Linkin Park. To jest moje osobiste zdanie na te głupie komentarze tutaj.

Niesamowite... tylko to słowo przychodzi mi do głowy. I jakie niezwykłe miejsce! :DDD

Nanasia - nie wyobrażaj sobie, tylko obejrz: http://www.mtv.com/videos/misc/559938/the-catalyst-live.jhtml ; sama za chwilę to zrobię xD I nieprawda, LP są coraz lepsi!

OMG...Wyobraźcie sobie Chestera śpiewającego piosenkę której rytm to "bumcyk,bumcyk"...Zgadzam się z Temari031 ta piosenka nie pasuje do tej grupy...

odczep sie pegaz 0070 !!!!!!

oleskaxx3 to bardzo proste-bo Linkin Park z dobrego, rockowo-rapowego brzmienia, z minimalną nutą electro przeszli na wielkie electro, co większości fanów się nie spodobało, włącznie ze mną."A thousand sun" jest najsłabszą płytą LP i za dużo w niej electro, co mi strasznie się nie podoba. Najlepsze ich albumy to była "Meteora" i "Hybrid Theory" a te najnowsze są jak dla mnie nieciekawe. Fani, którzy wiele lat słuchali LP( ja jakieś dobre 5-6 lat) wiedzą, że mam rację bo głos Chestera bardziej pasuję mi do piosenek takich jak "Crawling" czy "In the end" a nie do "The Catalyst".

Nie wiem dlaczego wiele osób uważa, że nowa płyta 'A thousand suns' jest słaba i za dużo w niej elektroniki. Właśnie że jest z*******a!

uwielbiam ją ;d

Sorry za moje komentarze, ale nie widać czy został dodany, czy nie...

Przed chwilą posłuchałam tej piosenki pierwszy raz i moje stwierdzenie jest proste-bardzo słaby utwór jak na Linkin Park. Jestem wieloletnią fanką tego zespołu i ten utwór bardzo mnie rozczarowałam.W porównaniu z czasami albumu "Hybrid Theory" czy "Meteory" ta piosenka jest słabym electro wymieszanych z rockiem a dawniej ten zespół tworzył muzykę lekkiego metalu łączonego z rapem i rockiem a teraz?Bez porównania.Głos Chestera pasuję do piosenek takich jak "In the end" itd. a nie do takiego prostego, słabego brzmienia.Miałam nadzieję, że ta piosenka jest czymś o wiele lepszym.Szkoda, że się rozczarowałam.

i to jest muzyka !!!! :D