Lil Tjay - Beat the Odds

[Refren]
Wdzięczny za to, co mam, bo pochodzę z trudnego życia
Demony w mojej głowie, widziałem rzeczy, które chcę zarchiwizować
Feds patrzą na mnie, próbując zrujnować czarnucha
Myślę tylko o możliwości, którą znalazłem
Daleko w tamtą stronę, ojcze, nie pozwól mi się utopić
Słyszę, jak moja babcia mówi: "Nie zawiedź mnie"
Ludzie chcą mnie zabić, zawsze trzymam przy sobie broń
Muszę strzelić pierwszy, nie mogę stracić znalezionych milionów

[Zwrotka 1]
Rozwalam z "stoinkiem", pragnęc być na haju
Bez zapasów, byłem głodny pieniędzy jak nałogowiec
Zbyt głęboko w tej wodzie, moje życie nie miało porządku
Melancholijne niebieskie historie, czuję się jak Baby Keem
Robię swoje, walę siedem kapsli, bez wstydu
Ze ściany na wierzchu, i tak cię zdmuchnę, nie jestem plamą
Odpłynąłem, nie interesuje mnie żadne sufit, bo łapiemy przeciwnika i posyłamy go do nieba
"To Tjay, dlaczego chodzisz ze wszystkimi kurwa broniami?"
Po prostu odpowiadam: "Bo nie chcę umrzeć"
I uwierz mi, nie kłamię, nie mogę się zepsuć, jestem gwiazdą teraz
Gdybym nie był gotowy do strzału, byłbym teraz w gwiazdach

[Refren]
Wdzięczny za to, co mam, bo pochodzę z trudnego życia
Demony w mojej głowie, widziałem rzeczy, które chcę zarchiwizować
Feds patrzą na mnie, próbując zrujnować czarnucha
Myślę tylko o możliwości, którą znalazłem
Daleko w tamtą stronę, ojcze, nie pozwól mi się utopić
Słyszę, jak moja babcia mówi: "Nie zawiedź mnie"
Ludzie chcą mnie zabić, zawsze trzymam przy sobie broń
Muszę strzelić pierwszy, nie mogę stracić znalezionych milionów

[Zwrotka 2]
Srasz na tych typów, to moje hobby
Wiem, że się denerwują, życzą sobie, żeby mnie całkowicie zniszczyć
Sasha ze mną, mały brat mówi, że próbuje kogoś zabić
Widziałem kule trafiły przeciwnika, zanim umarł, jego twarz mówiła "Dlaczego ja?"
Jak do cholery żyję? Wszyscy chcą mnie spalić
Pewnego dnia przestaną mnie ignorować, Margaret, na moje dobre imię
Miliony na moim koncie bankowym, a nadal nie ma radości
Ci faceci tam i z powrotem, próbują pojawić się jak ollie
Słyszeliście, że zabili kogo? Jak opowiadają opowieści o narkotykach, brzmi jak molly
Czy ktoś może powiedzieć wady? Zjazd z mojego tropu
Nigdy nie miałem wątpliwości, czy mi się uda, na pewno
Bo nie jestem durniem, czyż nie, jesz albo [?]

[Refren]
Wdzięczny za to, co mam, bo pochodzę z trudnego życia
Demony w mojej głowie, widziałem rzeczy, które chcę zarchiwizować
Feds patrzą na mnie, próbując zrujnować czarnucha
Myślę tylko o możliwości, którą znalazłem
Daleko w tamtą stronę, ojcze, nie pozwól mi się utopić
Słyszę, jak moja babcia mówi: "Nie zawiedź mnie"
Ludzie chcą mnie zabić, zawsze trzymam przy sobie broń
Muszę strzelić pierwszy, nie mogę stracić znalezionych milionów

[Zakończenie]
Nie, nie mogę stracić znalezionych milionów.