Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Kazik
Popularne teksty
3. Diho - Pirat
Kazik - Baranek
Baranek
Tekst dodał(a): DjBeti
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): johnfru
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Radzix
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Ech ci ludzie, to brudne świnie
Co napletli o mojej dziewczynie
Jakieś bzdury o jej nałogach
No to po prostu litość i trwoga
Tak to bywa gdy ktoś zazdrości
Kiedy brak mu własnej miłości
Plotki płodzi, mnie nie zaszkodzi żadne obce zło
Na mój sposób widzieć ją
Na głowie kwietny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
Krzywdę robią mojej panience
Opluć chcą ją, podli zboczeńcy
Topić chcą ją w morzu zawiści
Paranoicy, podli sadyści
Utaplani w brudnej rozpuście
A na gębach fałszywy uśmiech
Byle zagnać do swego bagna, ale wara wam!
Ja ją przecież lepiej znam
Na głowie kwietny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
Znów widzieli ją z jakimś chłopem
Znów pojechała do Saint-Tropez
Znów męczyła się, Boże drogi
Znów na jachtach myła podłogi
Tylko czemu ręce ma białe?
Chciałem zapytać - zapomniałem
Ciało kłoniąc, skinęła dłonią, wsparła skroń o skroń
Znów zapadłem w nią jak w toń
Na głowie kwietny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
Ech, dziewczyna pięknie się stara
Kosi pieniądz, ma Jaguara
Trudno pracę z miłością zgodzić
Rzadziej może do mnie przychodzić
Tylko pyta, kryjąc rumieniec
Czemu patrzę jak potępieniec?
Czemu zgrzytam, kiedy się pyta - czy ma ładny biust?
Czemu toczę pianę z ust?
Na głowie kwietny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
Co napletli o mojej dziewczynie
Jakieś bzdury o jej nałogach
No to po prostu litość i trwoga
Tak to bywa gdy ktoś zazdrości
Kiedy brak mu własnej miłości
Plotki płodzi, mnie nie zaszkodzi żadne obce zło
Na mój sposób widzieć ją
Na głowie kwietny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
Krzywdę robią mojej panience
Opluć chcą ją, podli zboczeńcy
Topić chcą ją w morzu zawiści
Paranoicy, podli sadyści
Utaplani w brudnej rozpuście
A na gębach fałszywy uśmiech
Byle zagnać do swego bagna, ale wara wam!
Ja ją przecież lepiej znam
Na głowie kwietny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
Znów widzieli ją z jakimś chłopem
Znów pojechała do Saint-Tropez
Znów męczyła się, Boże drogi
Znów na jachtach myła podłogi
Tylko czemu ręce ma białe?
Chciałem zapytać - zapomniałem
Ciało kłoniąc, skinęła dłonią, wsparła skroń o skroń
Znów zapadłem w nią jak w toń
Na głowie kwietny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
Ech, dziewczyna pięknie się stara
Kosi pieniądz, ma Jaguara
Trudno pracę z miłością zgodzić
Rzadziej może do mnie przychodzić
Tylko pyta, kryjąc rumieniec
Czemu patrzę jak potępieniec?
Czemu zgrzytam, kiedy się pyta - czy ma ładny biust?
Czemu toczę pianę z ust?
Na głowie kwietny ma wianek
W ręku zielony badylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
A przed nią bieży baranek
A nad nią lata motylek
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieAh, these people, it's dirty pigs,
What they said about my girlfriend,
Some nonsense about her addictions,
It's just a pity and fear.
So it happens when someone jealous,
When he lacks self-love,
Rumors breeds, do not hurt me no foreign evil
On my way to see her ...
At the head of the flower is a garland,
In his hand a green stick,
And before rushing her lamb,
And over her summer butterfly
They do hurt my little lady,
Spit want her vile perverts.
They want it to drown in a sea of envy,
Paranoid, vile sadists,
Dirty in the dirty debauchery,
A gębach fake smile,
Anything corral to his swamp, but wara you!
I know her better, after all ...
At the head of the flower is a garland ...
Again, they saw it from a peasant,
Again she went to Saint Tropez,
Again tired out God's ways,
Again on boats washing the floor.
But why his hands were white?
I wanted to ask - I forgot,
The body leaned motioned with his hand, supported temple of temple
Again I fell into it as in the depths ...
At the head of the flower is a garland ...
Eh, girl beautifully old
Earns money, She have a Jaguar,
It is difficult to work with love to agree,
Less often can come to me,
Just ask hiding blush,
Why do I look like a reprobate?
Why I grind when he asks - whether it has a nice breasts?
Why roll foam at the mouth? ...
At the head of the flower is a garland ...
What they said about my girlfriend,
Some nonsense about her addictions,
It's just a pity and fear.
So it happens when someone jealous,
When he lacks self-love,
Rumors breeds, do not hurt me no foreign evil
On my way to see her ...
At the head of the flower is a garland,
In his hand a green stick,
And before rushing her lamb,
And over her summer butterfly
They do hurt my little lady,
Spit want her vile perverts.
They want it to drown in a sea of envy,
Paranoid, vile sadists,
Dirty in the dirty debauchery,
A gębach fake smile,
Anything corral to his swamp, but wara you!
I know her better, after all ...
At the head of the flower is a garland ...
Again, they saw it from a peasant,
Again she went to Saint Tropez,
Again tired out God's ways,
Again on boats washing the floor.
But why his hands were white?
I wanted to ask - I forgot,
The body leaned motioned with his hand, supported temple of temple
Again I fell into it as in the depths ...
At the head of the flower is a garland ...
Eh, girl beautifully old
Earns money, She have a Jaguar,
It is difficult to work with love to agree,
Less often can come to me,
Just ask hiding blush,
Why do I look like a reprobate?
Why I grind when he asks - whether it has a nice breasts?
Why roll foam at the mouth? ...
At the head of the flower is a garland ...
Historia edycji tłumaczenia
| Autor tekstu: |
Stanisław Staszewski; Adam Mickiewicz (refren) Edytuj metrykę |
|---|---|
| Kompozytor: |
Stanisław Staszewski |
| Rok wydania: |
1961 |
| Wykonanie oryginalne: |
Stanisław Staszewski |
| Covery: |
Jacek Kaczmarski, Marian Opania, Zbigniew Zamachowski, Menele |
| Płyty: |
Tata Kazika (CD, 1993) |
Komentarze (3):