Karna.val - Опять домой

Idę sama w mokrej sukience
Sto telefonów - nie odebrałeś
Wszystkie daty w kalendarzu lecą
W pamięci, ale na próżno

Setki historii - nie wierzyłam im
Myślałam, że to wszystko tylko o innych
Setki historii, ale wciąż kłamałeś
Tak...

I znowu wracam do domu, bo całujesz się z inną
Za moimi plecami i szepczesz coś o miłości
Znowu jestem w domu, bo całujesz się z inną
Boli mnie serce, bo myślałam, że to miłość

Myślałam, myślałam, myślałam, myślałam, myślałam miłość
Myślałam, myślałam, myślałam, myślałam, myślałam miłość
Myślałam, myślałam, myślałam, myślałam, myślałam miłość
Miłość

Ukrywam zdjęcie, na którym jestem z tobą
Kłamałeś tak długo, zostawiłeś ból
Niech deszcz zmyje cały mój smutek
Nie wrócisz i ja nie wrócę

Nie będę odbierać i patrzeć tylko w sufit
Ale tak chcę, żebyś przyszedł, więc przyjdź
Szkoda, że już nie wierzę w twoje słowa
Tak...

I znowu wracam do domu, bo całujesz się z inną
Za moimi plecami i szepczesz coś o miłości
Znowu jestem w domu, bo całujesz się z inną
Boli mnie serce, bo myślałam, że to miłość

I znowu wracam do domu, bo całujesz się z inną
Za moimi plecami i szepczesz coś o miłości
Znowu jestem w domu, bo całujesz się z inną
Boli mnie serce, bo myślałam, że to miłość