Tekst piosenki:
Najciekawsza, najważniejsza to ulica.
Kto zna Ostrów, ten wie, to nie pic.
I nie jeden tą ulicą się zachwycał,
Zwłaszcza tacy, co to lubią lekki szpryc.
Gdybyś stanął se na dworcu, gdzieś na schodach,
I pod Filary byś chcioł na trzeźwo dojść,
To koło Wojska już jesteś kuternoga,
Na drugą noge na deptaku i mosz dość.
Na ulicy Kolejowej, szybko mijał czas,
Szybko mijał czas,
Szybko mijał czas.
Przy kielichu i kuflowym, łapało się gaz,
Łapało się raz po raz.
Od "Piekiełka" do "Gajgowej" prowadziła nas
Jedna z najpiękniejszych tras.
Gdy ze stacji czasem bana ci uciekła,
A wypłaty ciężar portfel mocno czuł,
To Kolejowa zapraszała Cię do piekła
I do "Expresu" co neonem w oczy kłuł.
Tutaj przyciągał cię znajomy ciepły szumek,
Już na chodniku piwny zapach drażnił nos.
Tu się sukcesy opijało i frasunek,
Tu nieznajomym powierzało się swój los.
Na ulicy Kolejowej, szybko mijał czas,
Szybko mijał czas,
Szybko mijał czas.
Przy kielichu i kuflowym, łapało się gaz,
Łapało się raz po raz.
Od "Piekiełka" do "Gajgowej" prowadziła nas
Jedna z najpiękniejszych tras.
Gdy szedłeś dalej tą ulicą Kolejową
I do "Cechowej" cię nie odbiło w bok,
"Pod Pocztą" mogłeś se przekąsić, popić zdrowo,
A do "Stylowej" na drugą stronę krok.
Tam mogłeś sobie poszaleć sobie na dancingu
I trafić panią, co szła na łatwy zysk.
Tu na parkiecie często było jak na ringu,
A w ciemniej ścionce to lali mocno w pysk.
Na ulicy Kolejowej, szybko mijał czas,
Szybko mijał czas,
Szybko mijał czas.
Przy kielichu i kuflowym, łapało się gaz,
Łapało się raz po raz.
Od "Piekiełka" do "Gajgowej" prowadziła nas
Jedna z najpiękniejszych tras.
Gdzieś na Zielonym Rynku była "Popularna",
Tam samo piwo było w kuflu bez zagrychy.
Knajpa była zawsze pełna, no i gwarna,
A seks uprawiać można było za trzy dychy.
Tu drugi koniec był tej piwnej Kolejowej,
I gdy ostatni pociąg znów z peronu zwiał,
To mogłeś odlać się na koniec u Gajgowej,
Kiwnąć na Taxi: "Panie Zyga, Adelnau".
Na ulicy Kolejowej, szybko mijał czas,
Szybko mijał czas,
Szybko mijał czas.
Przy kielichu i kuflowym, łapało się gaz,
Łapało się raz po raz.
Od "Piekiełka" do "Gajgowej" prowadziła nas
Jedna z najpiękniejszych tras.
Na ulicy Kolejowej, szybko mijał czas,
Szybko mijał czas,
Szybko mijał czas.
Przy kielichu i kuflowym, łapało się gaz,
Łapało się raz po raz.
Od "Piekiełka" do "Gajgowej" prowadziła nas
Jedna z najpiękniejszych tras.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):