Tekst piosenki:
Kosek Krk/
Witaj, trochę opowiem o tym jak było niedawno
o typie, który miał charakter i tak wiele pragnął
Był karmiony empatią mimo to nie pomogło
podobno ranił ludzi bo mówili o tym głośno
podobno wielokrotnie był pijanym łotrem
i wielokrotnie balladował pijany pod oknem
gdyby pytali o mnie, mawiał by nie odpowiadać
i uśmiechał się naiwnie gdy powoli podupadał
oni mówią na to karma, to prawda niech będzie
podobno i tak miał niebawem utopić się we mgle
ludzie dopięli metkę i w betonowych butach
dobył drogi, która wiodła go po trupach
mimo tego to dla niego było kolejnym etapem
gdyby nie brakło odwagi to pominąłby upadek
i nie pytaj mnie o typa, dawno go tu nie było
upadek był upadkiem a prawdę i tak ukryją
K.M.S/
Nie usłyszysz o miłości dziś muszę Cię zmawrtwić
po krew stała się tuszem i zapełniła kartki
bo w sumie tylko marzyć mogę bo zawsze warto
opowiem o chłopaku który w swoim życiu miał broń
kompletnie wrażliwy czasem nieucziwy trochę
bo życie nauczyło go jak radzić sobie z losem
bo życie w sumie koniec rysowału mu już dawno
a on życie ma w dupie i idzie przez nie twardo
i jak ma zasnąć co wieczór gdy wspomnienia
chcą zamknąć go w zdarzeniach na które on wpływu nie miał
to jakby nosił metal na plecach mówię szczerze
bo zbyt często się chował za ludźmi i pancerzem
bo lepiej częściej składać odpowiedzialność innym
za długo walczył z całym światem i czuł się winny
za długo toczył bitwy z samym sobą nawet
bo czasem sami sobie robimy zamęt
nie mów mi bracie że wszystko będzie dobrze
bo wolę gorzką prawdę niż słodkości po łokcie
i nie wiem już kim jest szczerze wolę nie wiedzieć
usłysz go na podkładzie przeczytaj na papierze
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):