K.A.M.S - K.A.M.S dla wszystkich

Część pierwsza dla wszystkich wiesz jak,
i dla tych z miasta i dla tych z przedmieścia,
i dla tych hassla i dla w dresach,
i dla tych rasta,i dla tych z pierdla,
dla uczniów w klasach, zawodówkach, liceach,
to będzie wszędzie to trafi na osiedla,
dotrze do domów, bloków, mieszkań,
z dobrem nie wierzysz? weź to na testa,
będziesz chciał ciągle, napierdala koleżka,
koleżka co siedzi przy jointalach i leszkach,
popija, popala robi rap co jest extra,
hala! pisze następnego wersa,
prawda zawarta na kartkach i tekstach,
jest tak? jest tak, czyli bez zmian,
w ręce długopis, przed sobą brudnopis,
w płucach trochę konopi, taaaa,
troche konopi bo to mój doping,
browar by popić, bit tłusty wchodzi,
wtedy kaa-aaa-rrr-aaa robi,
po-powstaje kolejny opis,
kolejny popis, ten shit jest profit,
i o to chodzi, made in K.A.M.S from Polish,
ta, made in K.A.M.S from Polish.

Dzień w dzień, wciąż to samo człowieku,
kapujesz mnie? bo to rap to jest,
bo to rap to jest.

Dzień w dzień, wciąż to samo człowieku,
kapujesz mnie? bo to rap to jest,
bo to rap to jest.

Co jest kurwa, o to druga część,
nie znasz mnie? cześć jestem KAMS,
K,A,M,S, tak tak to ten co wyróżnia się z grona,
ten od brona, ten od gibona, ten on mikrofona,
ten sam ziomal, po ponad dwóch latach,
wreszcie wracam, spacja, nie nie w bicie,
w życiorysie spacja, także dalej jazda włączaj ten bit,
dalej jazda, no włączaj ten shit, włączaj go mi,
raz, dwa, raz, dwa, trzy iii,
no więc człowiek, sytuacja jest taka,
pije piwo, palę bata, piwo schładza, bat wymiata,
coś nie odpowiada? to weź się z tego bata,
to moje życie to ja na tym latam,
jeśli ganja jest zła to ja jestem szatan,
bakałem, bakam, i będe bakał,
także więcej mata, więcej mata,
niech przesiąknie tym cała chata,
jesteś anty? no to faka, faka,
jesteś anty? no to faka, faka,
jesteś anty? no to faka, faka.

Dzień w dzień, wciąż to samo człowieku,
kapujesz mnie? bo to rap to jest,
bo to rap to jest.

Dzień w dzień, wciąż to samo człowieku,
kapujesz mnie? bo to rap to jest,
bo to rap to jest.