Julka Grabowska - Warkocze

Noga na gaz
Pora wiać, rozdarta dżuliiijjjaaaa
Jedzie się zaszyć w Wwa
Póki jeszcze ucieka nam coś dzień po dniu
Tutaj ulicy każdej róg , pachnie ciut inaczej
Tutaj miłych słowek puch, tuli mnie i głaszcze

Panie jak z reklamy i panowie jak bogowie
uśmiech śnieżnobiały ale zimny, zimny, zimny jak lód

Ej która to ja?
gdy w lustrze mam twarzy ze sto
ej który to raz ?
Turystka, nieproszony gość
Plotę z myśli warkocze i zostaje mi tylko ta
Której nie chce znać

Co
Jesli to nie tu
Znowu składam się
Na pół

Słuchaj lala, ej
Ja dziołcha z Knurowa, nie miastowa jakaś
Tamten wieżowiec to chyba nie jedną chmurę drapał
Fajna Warszawa ale dziwne tu zwyczaje macie,
Bo na Patelni się nie smaży, a w Łazienkach nie ma wanien
Co jest

Ajajaj Ajajaj
Nie czaje
Ajajaj ajajaj

Chwila i naciskam play again

Ej która to ja?
gdy w lustrze mam twarzy ze sto
ej który to raz ?
Turystka, nieproszony gość
Plotę z myśli warkocze i zostaje mi tylko ta
Której nie chce znać

To,
co na głowie mam
I tak spadnie tam gdzie chce
To,
Co na głowie mam
Dzisiaj gniecie mnie
I rwieeeee

Ej która to ja?
gdy w lustrze mam twarzy ze sto
ej który to raz ?
Potykam się o mały włos
Plotę z myśli warkocze i zostaje mi tylko ta
Którą pewnie znasz

Hahaha