Józef Banasiak - Rządowe chryzantemy

Jak cię zwać, już nie wiem, panie Lechu
Tyś w swych rękach i ster i berło miał
Na obradach tyle było śmiechu
Kto nam teraz komedie będzie grał?
Coś uczynił, panie prezydencie?
Rozrywkowe programy wszystkie zdejm
Namąciłeś wody w parlamencie
Rozwiązałeś nam Senat, rząd i Sejm

Ref.:
Bezrobotni posłowie, pusty Senat, gabinet
Koalicja nam ginie, odstawiłeś ją w kąt
Teraz drap się po głowie, wszystko schodzi na psy
Co nam znowu wywiniesz, co wymyślisz znów ty?
Kto nas teraz rozśmieszy, Niesiołowski i Kern?
Baby ksiądz nie rozgrzeszy, z aborcją jest nie fair

Tylu mędrców musi zejść z areny
Choć tak mocno kochali swoją właść
Rozpędziłeś te krwiożercze hieny
Nie wypada im żebrać ani kraść
To co piękne, krótko trwa niestety
Ile można balować, żyć nad stan?
Kto wypłaci im poselskie diety?
Przed terminem swój wykonali plan

Ref.:
Bezrobotni posłowie, pusty Senat, gabinet
Koalicja nam ginie, odstawiłeś ją w kąt
Teraz drap się po głowie, wszystko schodzi na psy
Co nam znowu wywiniesz, co wymyślisz znów ty?
Kto nas teraz rozśmieszy, Niesiołowski i Kern?
Baby ksiądz nie rozgrzeszy, z aborcją jest nie fair

Zostałeś sam i za to wielkie brawa
Weź wszystko w garść i dobrze głową kręć
Dobrze wiesz, że rząd to nie zabawa
Wszystkim pokaż, że rozum masz i pięść

Ref.:
Bezrobotni posłowie, pusty Senat, gabinet
Koalicja nam ginie, odstawiłeś ją w kąt
Teraz drap się po głowie, wszystko schodzi na psy
Co nam znowu wywiniesz, co wymyślisz znów ty?
Kto nas teraz rozśmieszy, Niesiołowski i Kern?
Baby ksiądz nie rozgrzeszy, z aborcją jest nie fair