John Lennon - Imagine

@ANJAS: Lennon podobno pod koniec życia nawrócił się do Boga, więc ufam, że nie smaży się w piekle i... może kiedyś spotkam go w niebie? To będzie radość znów go usłyszeć, ale już z innymi tekstami !

@ANJAS: Popieram cię w 100 % jak widać staszek1 tego nie rozumie...

@staszek1: Masz rację....są fanatycy religijni i antyreligijni, antyklerykalni...ja należę do tych ostatnich ...nie wierzę w boga i nie wstydzę się tego, nie cierpię kleru bo uważam ich za rozpasioną bandę pasożytów , nierobów i pedofili...i z chęcią pójdę smażyć się do piekła.

@ANJAS: Ale takie marzenia Lennona to fanatyzm antyreligijny. Anglia miała szczęście, że takich idei nikt u nich nie wprowadzał w życie. Życie bez religii i własności prywatnej wprowadzał Pol Pot w Kambodży i Kim Ir Sen w Korei Północnej, a wcześniej Lenin w ZSRR. Chwała Najwyższemu, że to upadło...

dokładnie tak....też jestem marzycielem ....pragnę świata bez wojen i religii....największo zło na tym świecie rodzi się z fanatyzmu religijnego...

Jak dla mnie Lennon czerpał przy tworzeniu Imagine z Manifestu Komunistycznego. Żadnej własności, "żadnych państw" (czyżby Światowa Republika Rad?), pokój, brak wojen (w końcu po co walczyć ze współobywatelami). Słowem intelektualny bolszewizm.
Już wiem, czemu nigdy nie lubiłem jego ani jego piosenek...

@staszek1: Geniusz w jego słowach. Przeczytaj jeszcze raz uważnie tekst jak nie zrozumiesz to jeszcze raz w końcu za setnym albo tysięcznym razem zrozumiesz geniusz John'a

@staszek1: Sam jesteś chyba zagubiony w takim razie. John był niesamowity tworzył genialne utwory.

@Imegine: Nie chcę Ci niczego udowadniać, ani nie twierdzę, że John był zbrodniarzem. Po prostu był zagubiony i głosił utopię, chociaż czynił to artystycznie, pięknie. Oczywiście bez Boga nie może istnieć prawdziwy pokój, o czym marzył Lennon. Przepraszam, palił podobno nie marihuanę, ale heroinę.

Tak bardzo Cię kocham, John...

przepiękny, przepiękny utwór, ponadczasowy, genialny :)
zarówno w The Beatles, jak i w solowej twórczości przejawia się unikalny geniusz Johna, a 'Imagine' to bez dwóch zdań najwybitniejsze z jego dzieł :)

A ja powiem... że piosenka jest piękna i ponadczasowa i że nie pojmuję po co te kłótnie na temat religii, komunizmu i spisków.

@staszek1: Chyba ty za duża palisz marihuany. Nie wygłaszaj nam, tu teraz jakiś swoich psychicznych, poglądów. Co nam chcesz udowodnić? Że John Lennon był zbrodniarzem? Czy, że bez boga(celowo z małej litery)nie może istnieć pokój? Ja w to nie wierzę i inni chyba też. Życzę ci powodzenia w twoim dalszym rozumowaniu, o świecie przestępczym!

@dkr1991:
Lol, światły człowiek?
"Imagine no possesions,
I wonder if you can."

No zajebiście, że można tak śpiewać kiedy wcześniej siedziało się w 5-gwiazdkowym hotelu.
Kolejny "komunista" pławiący się w luksusie i bredzący o równości.

Niech spróbuje (a ściślej "-owałby") wszystkich ludzi posadzić do tych hoteli i zobaczymy, kto by się znalazł, żeby im pościel wymieniać...

Dlaczego potępiacie tą stronę Lennona jako ateistę? Tak był ateistą i bardzo światłym umysłem. Warto to zaakceptować. Nawiązywał do jego tekstu R.Dawkins w "Bogu urojonym". Krzyż to tylko symbol na nekrologu, niewierzący też go stosują. Natomiast historia pokazuje, że pokój z Religią jest niemożliwy np: krucjaty, honorowe zabójstwa, obrzezanie kobiet, wojny religijne, terroryzm itd. Indoktrynacja jaką przechodzimy od dziecka, wielu ludziom nie pozwala samodzielnie i racjonalnie myśleć. Dlatego tak wiele osób przeżywa szok, gdy publiczna, znana lub bliska osoba okazuje się ateistą lub agnostykiem. Reveriji: "Wiara w człowieka, Nadzieja na lepsze jutro, Miłość do wiedzy" - cytat ateista.pl

John Lennon nie był ateistą znaczy może w pewnym momencie był jak napisał piosenkę God Imagine nie wiem. Nie wiem czy chodził do koscioła, ale ateista to człowiek, który wieży, że Boga nie ma. Może przeczytajcie sobie te póżniejsze cytaty: "Nie boję się śmier­ci. Jes­tem na nią przy­goto­wany, po­nieważ nie wierzę w nią. Uważam, że jest to tyl­ko wyjście z sa­mocho­du i wkrocze­nie w ko­lej­ny etap", "I believe in God, but not as one thing, not as an old man in the sky. I believe that what people call God is something in all of us. I believe that what Jesus and Mohammed and Buddha and all the rest said was right. It's just that the translations have gone wrong.", W biografii Johna pisało, że CHRZESTNYM Seana był Elton John. W Beatiful Boy pisze tak:"Zanim pójdziesz spać zmów krótką modlitwę." Po za tym http://legendsofclassicrock.ca/wp-content/uploads/2012/10/john_lennon_new_york_city.jpg John ma tam krzyż! Wiem są ludzie którzy noszą go dla ozdoby, ale John był osobą niezwykle szczerą i jeśli cos mówił lub nosił tak myślał. Czytałam biografie Johna, Listy i jeszcze jedną książkę o nim, oglądałam kilka filmów i był na prawdę wspaniałym człowiekiem. Niektórzy przeczytają sobie wikipedie i wielce się wymadrzają na różne tematy....

Ludzie religijni są niezmiernie drażliwi. Piękny utwór.

Ludzie po co te bezsensowne kłótnie na temat religii? Wierzący pozostanie przy swoim zdaniu, a ateista przy swoim. Po prostu słuchajcie...