Tekst piosenki:
Pamiętam wciąż doskonale
mój debiut sprzed wielu lat,
kiedy w młodzieńczym zapale
ruszałem naprawiać świat.
Wierzyłem — słowo wam daję —
że w pieśni mocy jest dość,
że świat odmieni zwyczaje,
odrzuci przemoc i złość.
Naprawdę wierzyłem w to,
kiedy śpiewałem wam o…
O miłości niezmiernej jak morze,
której żadne nie zmogą przeszkody,
o marzeniach w błękitnym kolorze
i o blaskach kobiecej urody.
I o żalu, że lato upływa,
i o cichej codziennej radości,
i o balu, gdzie smętny pan bywa,
żeby pozbyć się swej samotności.
Choć dziś na dawnych złudzeniach
gruby osadził się kurz,
repertuaru nie zmieniam,
bo sam nie zmienię się już.
I nadal, wtedy gdy widzę
bezduszność, cynizm i chłód,
uczuć się ciepłych nie wstydzę,
o nich piosenek mam w bród.
Są mą receptą na zło,
więc będę śpiewał wam o…
O miłości niezmiernej jak morze,
której żadne nie zmogą przeszkody,
o nadziei w zielonym kolorze
i o blaskach kobiecej urody.
I o lecie, że wróci po wiośnie,
i rozszumi się liśćmi na drzewach,
i o balu, gdzie znowu radośnie
cała sala się z nami rozśpiewa.
O miłości niezmiernej jak morze,
której żadne nie zmogą przeszkody,
o marzeniach w błękitnym kolorze
i o blaskach kobiecej urody.
I o lecie, że wróci po wiośnie,
i rozszumi się liśćmi na drzewach,
i o balu, gdzie znowu radośnie
cała sala…
cała sala się z nami rozśpiewa,
rozśpiewa, rozśpiewa.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):
Jubileusz odbyl sie w Teatrze Malym w Warszawie 1998r.Byli goscie i orkiestry z J,Sentem i W.Korczem.
Wapanialy koncert:)