Jan-rapowanie - Figle harce skoki narciarskie

[To są figle, młody Janusz...
To są harce, ta...
To są skoki narciarskie, to są figle
Młody Jan, to są harce, to są skoki narciarskie.
Skoki narciarskie. Hm... No, lecimy.
Jano Ahonen. Skoki narciarskie? Raz, raz, raz... Jol.]

Mama chyba myśli że przechlam się i przećpam gdzieś
i to jest dla mnie ważne a nie kto z kim kurwa przespał się.
Żegnam Cię. Jeśli Janek to dla Ciebie tylko typ od lotu,
tylko alko gnoju jebać każdy inny typ odlotu.
Jestem w chuj wporzo typem, palę tylko tytę.
Uszy mam zakryte jak słyszę "Filipek".
Z Szymanem zjadę Polskę, gdzieś tam po drodze koncert,
Ogólnie chodzi nam raczej o szybkie przygody i forsę.

[Przygody i forsę, w sensie że chcemy zarabiać pieniądze,
zarabiać pieniądze... zarabiać dolce...
Nie mów swojej siorce, bo się zakochasz.
No, kurde. Daje rap na blokach. Jol, patrz.]

Twój DJ coś tam dłubie po konsoli najebany,
Felipe mistrzem tufutufu Kraków panny.
Zwykłe chłopaki, nie żadne odmieńce i nie patrz mi synu co daje w kopercie.
Organizator który w szoku w ogóle ile ludzi
Grywałem za darmo ale było śmiesznie, luzik.
Przygody backstage'owe, romanse after'owe
Kurczę, jak ja lubię ten hip-hop, ja nie moge.

[No ja nie moge jak ja lubie ten hip-hop.
To jest koniec. I to jest koniec.
Pararararara... Finito]