Irena Santor - Romantica

Jak sen - te zielone źdźbła trawy na łące
Jak sen - i te kwiaty, i ptaki, i słońce
Jak sen, jak sen, jak sen
A w nim świerszcze niech grają dla nas koncert

I mnie nagle wiosna do tańca porwała
I znów mnie uniosła, rozkwitła, rozwiała
Jak mgłę, jak mgłę, jak mgłę
Która świtem ze śpiewem ptaków wstała

Piąta trzydzieści
Dawno już nie śpię
Słońca na szybie ślad
Stoję przy oknie
Świat dziś nie moknie
Jakiś jest inny świat

A ty z kwiatów wonnych kobierzec mi utkaj
A ty uwierz wiośnie i szeptów jej słuchaj
Jak ty, jak ty, jak ty
O miłości szepce nam dziś do ucha

Że wiatr liczy skrzydła wesołym motylom
A dzień barwi kwiaty zbudzone przed chwilą
Jak sen, jak sen, mój sen
W którym główną rolę gra nasza miłość

Jak u van Gogha
Kwiaty na łąkach
Barwami kuszą nas
W naszym ogrodzie
Wiosna jak co dzień
Niech wstrzyma dla nas czas
Swój czas