Igor Rastieriajew - Комбайнеры

Daleko od dużych miast,
Tam, gdzie nie ma drogich butików,
Tam żyją inne ludzie,
O których się nigdy nie śpiewa.

Nie kręcą o nich seriale,
Bo nie pasują do formatu kanałów,
I internet o nich nie pisze,
Jakby ich tam w ogóle nie było.

Są młodzi, ale nie studenci,
Nie wiedzą o "O'kej" ani o "Lentie",
Nie chodzą do sushi barów,
I nie opalają się w solarium.

Nie mają drogich zestawów słuchawkowych,
Jest im obojętne na emocjonalną kulturę,
Nie siedzą na "VKontakte", w sieciach społecznościowych,
Oni pracują na kombajnach.

Wypił C2H5OH,
Usiadł na "Niwie" Rostselmasz,
Na paliwie silnikowym, Don 500, T-150,
Nakarmił przed tym prosiaki.

I poszedł mroźną zimą orać i młócić jęczmień,
Twój dzień pracy będzie długi, długi,
Ale za to znasz każdą śrubę wewnątrz traktora,
Za swoją pracę zarabiasz trzy tysiące miesięcznie.
Kombajnerzy!

Każdy z nich był w naszej rodzinnej armii,
Nikt nie uniknął, że ma tam hemoroidy.
Kombajnerzy, traktorzyści, pracownicy załadunku arbuzowych ciężarówek,
Ci chłopacy nie są marzeniem dla wypasanych lasek.

I niech tam pedały szaleją w Moskwie,
Ale dopóki tacy chłopcy są w naszym kraju,
Niech wrogowie wiedzą, niech ta suka Condoleezza Rice wie:
Nigdy, sukinsynie NATO, nie zdobędziecie nas!

Wypił C2H5OH,
Usiadł na "Niwie" Rostselmasz,
Na paliwie silnikowym, Don 500, T-150,
Nakarmił przed tym prosiaki.

I poszedł mroźną zimą orać i młócić jęczmień,
Twój dzień pracy będzie długi, długi.
Ta piosenka jest dedykowana wszystkim wiejskim chłopakom,
Kombajnerom, traktorzystom, pasterzom z Wołgogradu.

Wypił C2H5OH,
Usiadł na "Niwie" Rostselmasz,
Na paliwie silnikowym, Don 500, T-150,
Nakarmił przed tym prosiaki.

I poszedł mroźną zimą orać i młócić jęczmień,
Twój dzień pracy będzie długi, długi.
Ta piosenka jest dedykowana wszystkim wiejskim chłopakom,
Kombajnerom, traktorzystom, pasterzom.
Chwała wam!