Hudsun - Retrograde

Hej, co to?
O czym Ty mówisz?
Czekaj, wróć, to był tylko taki pomysł
Nie to, co chciałem usłyszeć
Nie wydaje się, żeby to było właściwe
Nie wydaje się, żeby to było właściwe

Wtedy, kiedy ufarbowałaś swoje stare jeansy na czarno
Na koniec dnia zeskrobywałaś makijaż
Kurz unosił się z zasłon
Na te same stare konwersacje, takie banalne
Nie pamiętam, żebym czuł się dobrze
To byłem ja w kwiecie wieku
Nikt mnie nigdy nie ostrzegł
O strachu przed porankiem, kiedy nie zmrużyło się oka

Trzymaj się, nie patrz w dół
Nie mogę iść naprzód we własnym mieście
Oprę się, znajdę swoje miejsce
Myślałem, że robię sobie trochę miejsca
Nie potrafię się do tego odnieść, to chyba w porządku
Dlaczego nie mogę sprawić, żeby było właściwie
Jeżeli nie posiadam wszystkiego co wiem
Dlaczego nie mogę sprawić, żeby było właściwie

Hej, nie blokuj tych uczuć
Wypuść to wszystko
Nie potrafię się do tego odnieść, to chyba w porządku
Dlaczego nie mogę sprawić, żeby było właściwie

Nie, nie, nie, nie, nikt nie ostrzegł mnie...
Trzymaj się, nie patrz w dół
Nie mogę iść naprzód we własnym mieście
Oprzyj się, znajdź swoje miejsce
Nie można wciąż wypadać z łask
Nie potrafię się do tego odnieść, to chyba w porządku
Dlaczego nie mogę sprawić, żeby było właściwie
Jeżeli nie posiadam wszystkiego co wiem
Jak mam sprawić, żeby było właściwie

Hej, nie blokuj tych uczuć
Wypuść to wszystko
Nie potrafię się do tego odnieść, to chyba w porządku
Dlaczego nie mogę sprawić, żeby było właściwie