Tekst piosenki:
Ten piękny świat jest tynfa wart,
Ale nie wszyscy go kochają.
Ten szybę stłukł, ten spłaca dług,
Tamci w pokera grają.
Tu słońce lśni, tam noc i łzy
I jakaś boleść przeogromna.
Flaszka na dwóch, pijacki luz,
I pół kurczaka z rożna.
Tu wyje pies, tam gromki śmiech
I z radia sączy się muzyka.
Ktoś wygrał los, ktoś przegrał dom,
Inny z łupem ucieka.
Lud wzniecił bunt, zaświstał knut,
I rynsztokami krew spłynęła.
Styropian, koc i skok przez płot,
Wszechświatowa afera.
Na rękach krew, na ustach śpiew,
I policyjna trwa blokada.
Pożaru błysk, syreny wizg,
Ktoś się do strzału składa.
Okrągły stół i cudu pół
I odyseja jakby z Mrożka.
Ten w nicość spadł, ten kupił bank,
Ten się z karierą rozstał.
Tu twarze złe, tam cnoty biel,
A tam do szczęścia autostrada.
Karnawał trwa, konfetti grad,
Na tłum błaznów opada.
Dolarów plik, afery nić
Wije się niczym rzeka Wisła.
Ten pręży tors, ten dostał w kość,
Po tego śmierć dziś przyszła.
Morału brak, więc powiem tak,
Ten świat to jakiś półfabrykat.
Ktoś sknocił go i tenże ktoś,
Dziś nie chce się doń przyznać.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):