Tekst piosenki:
wyrywasz moje serce jak ptak drapieżny szponami
kładziesz na swoim półmisku dławisz się kęsami
malujesz szeroki uśmiech na mojej smutnej twarzy
dążysz do ideału mam być dla ciebie bez skazy
zabijasz moich wrogów i długi moje spłacasz
w niedzielne przedpołudnie z złej drogi mnie nawracasz
rozpalasz moje ciało namiętnie żywym ogniem
boże jakie jeszcze popełnić możesz zbrodnie
a między nami cisza niewypowiedziane słowa
chciałbym jeszcze raz wszystko zacząć od nowa...
wyrywasz moje serce jak ptak drapieżny szponami
rozum mi podpowiada że coś jest nie tak między nami
jak wyrwać się z twych sideł ocalić swoją duszę
twe ciało wciąż mnie wabi i znowu się pokuszę
śmiertelnie konsekwentna jesteś w swych poczynaniach
nie wiem czy jeszcze starczy mi sił do pokonania
widzę twoje źrenice płoną jak dwie pochodnie
boże jakie jeszcze popełnić możesz zbrodnie
a między nami cisza niewypowiedziane słowa
chciałbym jeszcze raz wszystko zacząć od nowa...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):