Guf - Ice Baby

Jeszcze jeden ostatni raz,błagam,przebacz,
Więcej tak nie będę, obiecuję, jest mi bardzo wstyd.
Trzymaj, moja komórka,naprawdę,chcesz-weź,
Usuń wszystkich dilerów, zmaż wszystkie imiona.

Dziewczyno,tylko ty mi jesteś potrzebna,
Słyszysz, chodź do mnie...
Proszę,bliżej,proszę-przecież to ja.
Przebacz głupiemu,najdroższa,to mi diabeł wmówił,
Mnie już dawno nie przyciągają takie rzeczy.

Wiem, że trudno było w tych dniach, kochanie,
Tylko z tobą teraz będę ,chodź,obejmij mnie.
Przy okazji, wygląda świetnie, nierealnie pięknie,
No na mnie nie patrz,nie najważniejszy styl.

Nie szukałem tego świństwa, mnie do domu woreczek przynieśli.
Położyli,powiedzieli: '' Niech on tu postoi ".
Możesz się poczęstować ,jeśli chcesz,ile chcesz bierz,
Nie jestem skąpy,niech ten hotel nie będzie smutny...

Dobra,my obydwoje wiemy,ty nie odejdziesz.
Będziesz musiała wybaczyć,kochana,musisz.
Kto dzwoni,nie przeszkadzaj,dosyć,daj podejść,
Kurwa,ludzie będą na mnie czekać w studiu o dziewiątej.

Ze mną nie możesz, a-a, przepraszam, naprawdę.
Zrozum, tak tylko są faceci,palą i przeklinają.
Dziś sobota, nie ma korków, ja tam i z powrotem,
No czego jeszcze chcesz,pogoda zmieni się jutro..

Ice...Ice, ice baby,
Będę Cie kochał nawet jak będę na niebie...
No,ale teraz jestem tutaj...I jestem w rapie,
I kocham Cię,słyszysz,ice baby ...

Ice...Ice, ice baby,
Będę Cie kochał nawet jak będę na niebie...
No,ale teraz jestem tutaj...I jestem w rapie,
I kocham Cię,słyszysz,ice baby ...

O to jest to- mam teraz żonę,
I dziś ją kocham bardziej niż wczoraj,
A jutro będę ją kochał bardziej niż dziś,
No widać,jestem staromodny...

Ona zasypia u mnie na ramieniu w samolocie,
Ona nie czyta o czym ja piszę w notatniku.
I to wszystko mnie nakręca, co się dzieje,
Chcę małego Gufiego , dom pod Moskwą..

Ktoś powiedział,że ożeniłem się w złym czasie,
Ale jakby nie było jej,nie byłoby mnie,
Była by płyta pośmiertna z podpisem: ''prezent"
I mój " Miasto najważniejsze" ,po śmierci wydany na ULC.

Ona wstaje już za dwie godziny,
Spytanie mnie-spałeś, a ja odpowiem:" No tak".
Ją zawsze denerwuje jeśli pisze nocą...
"No,a jak piosenka? Aaa,jeszcze nie skończyłem..''

Ice...Ice, ice baby,
Będę Cie kochał nawet jak będę na niebie...
No,ale teraz jestem tutaj...I jestem w rapie,
I kocham Cię,słyszysz,ice baby ...

Ice...Ice, ice baby,
Będę Cie kochał nawet jak będę na niebie...
No,ale teraz jestem tutaj...I jestem w rapie,
I kocham Cię,słyszysz,ice baby ...

" Naprawdę pisać o miłości tak trudno?"-
Myślał Lesha ,leżąc.
Jestem już zmęczony pisaniem i zmazywanie tego samego,
Po dobremu trzeba odłożyć i zostawić na później.

Nie denerwowałem się tak,nawet kiedy pisałem "Noworoczną",
No chociaż kilka linijek ,no może dziś...
Na cześć święta-dla wszystkich zakochanych,
Oczy czerwone,gaśnie ekran telefonu...

Ice...Ice, ice baby,
Będę Cie kochał nawet jak będę na niebie...
No,ale teraz jestem tutaj...I jestem w rapie,
I kocham Cię,słyszysz,ice baby ...

Ice...Ice, ice baby,
Będę Cie kochał nawet jak będę na niebie...
No,ale teraz jestem tutaj...I jestem w rapie,