Ghali - Happy Days

Moje marzenia są tam, biegnę, by je osiągnąć
Nie umrę na planie jak Brandon Lee
Moje serce nigdy nie płonie, jak jeansy
Uciekam od żółtych uśmiechów, jak w Kill Bill
Chcę pikniku, pieprzyć Just Eat
Timberlake czy Bieber, ważne, że to Justin
Nie patrz na mnie tak, jestem bogatą suką
Przerywam twoją imprezę jak cholerny nalot, hey!
Tak, daj mi piątkę, bo świat jest piękny
Nie wiem, czy to punkt poboru opłat czy McDrive
Buzi-buzi, cześć, z twoją paczką? Nigdy
Jeśli trzymasz mnie z dala, lepiej, ty i twoje złe wibracje
Moim bracia palą jakby to był sport
Ciebie nie widzimy, bo jest za dużo smogu
Pamiętaj, że nie nienawidzimy cię, jesteśmy pokojowi i kochamy
Nasz flow przytłoczył cię, kochanie, jak John
Wyciągamy zajebiście, wierzymy w San Siro
Gaz znieczulający i zgłaszamy do spółdzielni
Jeśli przyjdą strażnicy, zagramy w chowanego
Jesteś gotowy je złapać? Wybierz "klasyczne" albo "alternatywne"
Uh! Mam oczy jak Mona Lisa
Moja mama zna twoją mamę, nie jesteś moją kuzynką
Wiata mówi, że nadchodzi, a nie nadchodzi
W mojej dzielnicy nie działa twój letni hit

Nie idę spać przed trzecią

Potem budzę się i zastanawiam, gdzie jest słońce

I nie przyjdę na twoją imprezę, nie, niewiele to warci

I tak nie wpuszczą mnie, mam dziewczynę-nerda
Uuuuh, wesoły dzień!

Uuuuh, wesołe dni
Uuuuh, wesoły dzień!

Uuuuh, wesołe dni

Trzykrotność twojej gaży, ale nie ma zdjęć
Ja z twoją paczką, nie, nie rucham
Nie rozpraszaj mnie, patrzę w pustkę
Wysiądź na następnym? Nie, na tym kolejnym
Więcej sosu, więcej sosu, więcej sosu, eh
Mój kumpel na kierownicy, eh
Zamknięty w domu, sprawa zamknięta, eh
Na tym zdjęciu jesteś intruzem, eh
Cześć piękna!
Znam cię, palisz cynamon
Przekaż, przekaż, przekaż Mandela
Piątka w zachowaniu, spalę świadectwo
Hmmm, wesoły dzień!
Działam wspólnie tylko z moimi

Przepraszam, nie odpisuję, jestem na ekranie
Trzymaj kierownicę, strzelam do tych fałszywych

Nigdy nie puść swoich niedopałków, nie
Nigdy się nie zmieniaj, nigdy, z powodu opinii, nie
Wyślę cię do domu, a będziesz smutny, eh-oh

Ty tylko wysyłasz mnie do domu na pizzę, eh-oh
Płyta wychodzi za kilka dni, a ja nie napisałem u-
Zrywasz tylko wtedy, gdy masz to gdzieś

Ok, muszę to przyznać, denerwujesz mnie
Jak ktoś klaszcze przy lądowaniu

Nie idę spać przed trzecią
Potem budzę się i zastanawiam, gdzie jest słońce
I nie przyjdę na twoją imprezę, nie, niewiele to warci
I tak nie wpuszczą mnie, mam dziewczynę-nerda
Uuuuh, wesoły dzień!
Uuuuh, wesołe dni
Uuuuh, wesoły dzień!
Uuuuh, wesołe dni

Uhh-huh-huh!
Jeszcze, jeszcze, jeszcze, jeszcze!
Tak!