Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Francesca Michielin
Popularne teksty
Francesca Michielin - Fango in Paradiso
Fango in Paradiso
Tekst dodał(a): panna86
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): panna86
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): olcia_197
Edytuj teledysk
Tekst piosenki: Francesca Michielin - Fango in Paradiso
Dopo centomila lacrime
Le grondaie cadono
Non so se vorrei rifarlo da capo
Quasi speravo tu mi avessi tradito
Ti avrei scritto tutto in un messaggio
Ma non sapevo se ero in grado
Mi hai fatta piangere fuori dallo stadio
Ma avrei voluto fosse tutt'altro
E va bene
E va bene
E va bene così
Non mi aspetto niente di sensato
Come quei cartelli gialli per terra con su scritto
“Attenzione! Il pavimento è bagnato”
Come se
Cambiasse ancora qualcosa così
Ci vorrebbe un'altra vita in un film
E quanto amore sprecherò
Quanti vetri rotti
Che sono plastica
Per i tuoi stupidi occhi
Se non piangi mai
Programmare un addio chiusi in macchina
Era tutta teoria ma non pratica
Mi dispiace però
A volte capita
Di volersi sempre
O mai più
Non c'è più il soffitto
Chissà con chi farai un figlio
Se poi cambierai indirizzo
Se c'è fango in paradiso
Quante volte mi avrai fatto il cinema
Dentro a quel supermercato
Non so se l'avevi considerato
Che uno dei due sarebbe stato da schifo
Ma va bene
Va bene
Più o meno così
Non mi aspetto niente di sensato
Da chi l'edera la compra già finta e poi in estate la tiene su un balcone in un vaso
Come se
Cambiasse ancora qualcosa così
Ci vorrebbe un'altra vita
E quanto amore sprecherò
Quanti vetri rotti
Che sono plastica
Per i tuoi stupidi occhi
Se non piangi mai
Programmare un addio chiusi in macchina
Era tutta teoria ma non pratica
Mi dispiace però
A volte capita
Di volersi sempre
O mai più
Non c'è più il soffitto
Chissà con chi farai un figlio
Se poi cambierai indirizzo
Se c'è fango in paradiso
Ma non lo so
Programmare un addio chiusi in macchina
Quasi zero poesia, solo pratica
Mi dispiace però
A volte capita
Di amarsi sempre
O mai più
Non c'è più il soffitto
Chissà se ti vedrò in giro
Se avrai perso, se avrò vinto
Se c'è fango in Paradiso
Le grondaie cadono
Non so se vorrei rifarlo da capo
Quasi speravo tu mi avessi tradito
Ti avrei scritto tutto in un messaggio
Ma non sapevo se ero in grado
Mi hai fatta piangere fuori dallo stadio
Ma avrei voluto fosse tutt'altro
E va bene
E va bene
E va bene così
Non mi aspetto niente di sensato
Come quei cartelli gialli per terra con su scritto
“Attenzione! Il pavimento è bagnato”
Come se
Cambiasse ancora qualcosa così
Ci vorrebbe un'altra vita in un film
E quanto amore sprecherò
Quanti vetri rotti
Che sono plastica
Per i tuoi stupidi occhi
Se non piangi mai
Programmare un addio chiusi in macchina
Era tutta teoria ma non pratica
Mi dispiace però
A volte capita
Di volersi sempre
O mai più
Non c'è più il soffitto
Chissà con chi farai un figlio
Se poi cambierai indirizzo
Se c'è fango in paradiso
Quante volte mi avrai fatto il cinema
Dentro a quel supermercato
Non so se l'avevi considerato
Che uno dei due sarebbe stato da schifo
Ma va bene
Va bene
Più o meno così
Non mi aspetto niente di sensato
Da chi l'edera la compra già finta e poi in estate la tiene su un balcone in un vaso
Come se
Cambiasse ancora qualcosa così
Ci vorrebbe un'altra vita
E quanto amore sprecherò
Quanti vetri rotti
Che sono plastica
Per i tuoi stupidi occhi
Se non piangi mai
Programmare un addio chiusi in macchina
Era tutta teoria ma non pratica
Mi dispiace però
A volte capita
Di volersi sempre
O mai più
Non c'è più il soffitto
Chissà con chi farai un figlio
Se poi cambierai indirizzo
Se c'è fango in paradiso
Ma non lo so
Programmare un addio chiusi in macchina
Quasi zero poesia, solo pratica
Mi dispiace però
A volte capita
Di amarsi sempre
O mai più
Non c'è più il soffitto
Chissà se ti vedrò in giro
Se avrai perso, se avrò vinto
Se c'è fango in Paradiso
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie: Francesca Michielin - Fango in Paradiso
Pokaż tłumaczeniePo stu tysiącach łez
Rynny spadają
Nie wiem, czy chciałabym to zacząć od nowa
Prawie miałam nadzieję, że mnie zdradziłeś
Napisałabym ci wszystko w wiadomości
Ale nie wiedziałam, czy jestem w stanie
Sprawiłeś, że płakałam przed stadionem
Ale chciałabym, żeby to było coś zupełnie innego
I w porządku
I w porządku
I tak jest w porządku
Nie spodziewam się niczego sensownego
Tak jak te żółte znaki na podłodze z napisem
"Uwaga! Podłoga jest mokra"
Gdyby
Coś się jeszcze mogło zmienić
Potrzebne by było inne życie w filmie
I ile miłości zmarnuję
Ile stłuczonych szyb
Które są z plastiku
Dla twoich głupich oczu
Jeśli nigdy nie płaczesz
Planować pożegnanie zamknięci w samochodzie
To była cała teoria, ale nie praktyka
Przykro mi, ale
czasem się zdarza
Chcieć się zawsze
Albo nigdy więcej
Nie ma już sufitu
Ciekawe z kim będziesz mieć dziecko
Czy zmienisz adres
Czy jest błoto w raju
Ile razy zrobiłbyś mi kino
W tym supermarkecie
Nie wiem, czy wziąłeś pod uwagę
Że jedno z nas się rozczaruje
Ale w porządku
W porządku
Mniej więcej tak
Nie spodziewam się niczego sensownego
Od kogoś, kto kupuje już sztuczny bluszcz i latem trzyma go na balkonie w doniczce
Gdyby
Coś się jeszcze mogło zmienić
Potrzebne by było inne życie
I ile miłości zmarnuję
Ile stłuczonych szyb
Które są z plastiku
Dla twoich głupich oczu
Jeśli nigdy nie płaczesz
Planować pożegnanie zamknięci w samochodzie
To była cała teoria, ale nie praktyka
Przykro mi, ale
czasem się zdarza
Chcieć się zawsze
Albo nigdy więcej
Nie ma już sufitu
Ciekawe z kim będziesz mieć dziecko
Czy zmienisz adres
Czy jest błoto w raju
Ale nie wiem
Planować pożegnanie zamknięci w samochodzie
Prawie zero poezji, tylko praktyka
Przykro mi, ale
czasem się zdarza
Kochać się zawsze
Albo nigdy więcej
Nie ma już sufitu
Ciekawe, czy cię zobaczę na mieście
Czy przegrywasz, czy wygrywam
Czy jest błoto w raju
Rynny spadają
Nie wiem, czy chciałabym to zacząć od nowa
Prawie miałam nadzieję, że mnie zdradziłeś
Napisałabym ci wszystko w wiadomości
Ale nie wiedziałam, czy jestem w stanie
Sprawiłeś, że płakałam przed stadionem
Ale chciałabym, żeby to było coś zupełnie innego
I w porządku
I w porządku
I tak jest w porządku
Nie spodziewam się niczego sensownego
Tak jak te żółte znaki na podłodze z napisem
"Uwaga! Podłoga jest mokra"
Gdyby
Coś się jeszcze mogło zmienić
Potrzebne by było inne życie w filmie
I ile miłości zmarnuję
Ile stłuczonych szyb
Które są z plastiku
Dla twoich głupich oczu
Jeśli nigdy nie płaczesz
Planować pożegnanie zamknięci w samochodzie
To była cała teoria, ale nie praktyka
Przykro mi, ale
czasem się zdarza
Chcieć się zawsze
Albo nigdy więcej
Nie ma już sufitu
Ciekawe z kim będziesz mieć dziecko
Czy zmienisz adres
Czy jest błoto w raju
Ile razy zrobiłbyś mi kino
W tym supermarkecie
Nie wiem, czy wziąłeś pod uwagę
Że jedno z nas się rozczaruje
Ale w porządku
W porządku
Mniej więcej tak
Nie spodziewam się niczego sensownego
Od kogoś, kto kupuje już sztuczny bluszcz i latem trzyma go na balkonie w doniczce
Gdyby
Coś się jeszcze mogło zmienić
Potrzebne by było inne życie
I ile miłości zmarnuję
Ile stłuczonych szyb
Które są z plastiku
Dla twoich głupich oczu
Jeśli nigdy nie płaczesz
Planować pożegnanie zamknięci w samochodzie
To była cała teoria, ale nie praktyka
Przykro mi, ale
czasem się zdarza
Chcieć się zawsze
Albo nigdy więcej
Nie ma już sufitu
Ciekawe z kim będziesz mieć dziecko
Czy zmienisz adres
Czy jest błoto w raju
Ale nie wiem
Planować pożegnanie zamknięci w samochodzie
Prawie zero poezji, tylko praktyka
Przykro mi, ale
czasem się zdarza
Kochać się zawsze
Albo nigdy więcej
Nie ma już sufitu
Ciekawe, czy cię zobaczę na mieście
Czy przegrywasz, czy wygrywam
Czy jest błoto w raju
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|---|
| Ścieżka dźwiękowa: |