Fangoria - ¿De Qué Me Culpas? (feat. Ms. Nina & Jedet)

(O co mnie obwiniasz?)
Dlaczego ośmielasz się narzucać mi twoją moralność i grozić?
(O co mnie obwiniasz?)
Jakim prawem osądzasz, zastraszasz?
(O co ty mnie obwiniasz?)

Oskarżenia, które uwielbiasz powtarzać
Bez ładu i składu, które zostawiają bliznę
Dlaczego jesteś okrutny?
Jak to możliwe, że tak bardzo lubisz widzieć cierpienie?
(Obwiniasz mnie)

I od kiedy przejmujesz się innymi, co powiedzą?
(O co mnie obwiniasz?)
Za kogo się uważasz, żeby obrażać i potępiać?
(O co ty mnie obwiniasz?)

Insynuacje, na które nie myślę pozwolić
Bez litości i że się wykorzeniam
Ponieważ jest prawo
Nawet niech nie przyjdzie ci do głowy, że to się tak skończy
(Obwiniasz mnie)

To twoja opinia, nie jest prawdą
I to nie moja wina, że wszystko idzie ci źle
Nie jestem ci winna wyjaśnienia
Ani nie zamierzam się usprawiedliwiać
Nie cofnę się

Zrobię to dla siebie
Aby sprawdzić
Że bycie szczęśliwym jest możliwością
Ponieważ odmawiam bycia ofiarą, którą nigdy nie byłam
Nigdy się na to nie zgodziłam i zamierzam ci to udowodnić

Zrobię to dla ciebie
Aby potwierdzić
Że bez kłamstwa twój świat się zawali
I że ten ogień, który idzie zawsze obok ciebie
Nie przejdzie tutaj i zgaśnie

(O co mnie obwiniasz?)
I gdzie widziałeś, że można oczerniać?
(O co mnie obwiniasz?)
W którym momencie zdecydowałeś się zatruć rzeczywistość?
(O co ty mnie obwiniasz?)

Spiski, które wymyślasz, bo tak
Bez innego powodu, niż chęć zmylenia
Aby sprawić kłopoty
I mylisz się, jeśli myślisz, że zamierzam zatonąć
(Obwiniasz mnie)

To twoja opinia, nie jest prawdą
I to nie moja wina, że wszystko idzie ci źle
Nie jestem ci winna wyjaśnienia
Ani nie zamierzam się usprawiedliwiać
Nie cofnę się

Zrobię to dla siebie
Aby sprawdzić
Że bycie szczęśliwym jest możliwością
Ponieważ odmawiam bycia ofiarą, którą nigdy nie byłam
Nigdy się na to nie zgodziłam i zamierzam ci to udowodnić

Zrobię to dla ciebie
Aby potwierdzić
Że bez kłamstwa twój świat się zawali
I że ten ogień, który idzie zawsze obok ciebie
Nie przejdzie tutaj i zgaśnie
(O co mnie obwiniasz?)

Sądzę, że cię nie rozumiem
Nie wiem czy chcę spróbować
I ożywić co było
Zmienić szaleństwo na codzienność
Nie jestem ani nie będę tym kto popycha cię w przepaść
Wolę poczekać aż skoczysz sam
Wygrać, przegrać, to takie względne
To miraż

Odkryć na nowo samotność
Chcę żyć teorią Wielkiego Wybuchu
I ożywić ciemność
I zdecydować, że coś musi wybuchnąć

Zrobię to dla siebie
Aby sprawdzić
Że bycie szczęśliwym jest możliwością
Ponieważ odmawiam bycia ofiarą, którą nigdy nie byłam
Nigdy się na to nie zgodziłam i zamierzam ci to udowodnić

Zrobię to dla ciebie
Aby potwierdzić
Że bez kłamstwa twój świat się zawali
I że ten ogień, który idzie zawsze obok ciebie
Nie przejdzie tutaj i zgaśnie
(Obwiniasz mnie)

(O co mnie obwiniasz?)