Teksty piosenek > F > Fabrizio de André > Bocca di Rosa
2 424 179 tekstów, 31 296 poszukiwanych i 262 oczekujących

Fabrizio de André - Bocca di Rosa

Bocca di Rosa

Bocca di Rosa

Tekst dodał(a): janumir Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): parshee Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): parshee Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

“La chiamavano bocca di rosa
metteva l’amore, metteva l’amore,
la chiamavano bocca di rosa
metteva l’amore sopra ogni cosa.

Appena scese alla stazione
nel paesino di Sant’Ilario
tutti si accorsero con uno sguardo
che non si trattava di un missionario.

C’è chi l’amore lo fa per noia
chi se lo sceglie per professione
bocca di rosa né l’uno né l’altro
lei lo faceva per passione.

Ma la passione spesso conduce
a soddisfare le proprie voglie
senza indagare se il concupito
ha il cuore libero oppure ha moglie.

E fu così che da un giorno all’altro
bocca di rosa si tirò addosso
l’ira funesta delle cagnette
a cui aveva sottratto l’osso.

Ma le comari di un paesino
non brillano certo in iniziativa
le contromisure fino a quel punto
si limitavano all’invettiva.

Si sa che la gente dà buoni consigli
sentendosi come Gesù nel tempio,
si sa che la gente dà buoni consigli
se non può più dare cattivo esempio.

Così una vecchia mai stata moglie
senza mai figli, senza più voglie,
si prese la briga e di certo il gusto
di dare a tutte il consiglio giusto.

E rivolgendosi alle cornute
le apostrofò con parole argute:
“il furto d’amore sarà punito-
disse- dall’ordine costituito”.

E quelle andarono dal commissario
e dissero senza parafrasare:
“quella schifosa ha già troppi clienti
più di un consorzio alimentare”.

E arrivarono quattro gendarmi
con i pennacchi con i pennacchi
e arrivarono quattro gendarmi
con i pennacchi e con le armi.

Il cuore tenero non è una dote
di cui sian colmi i carabinieri
ma quella volta a prendere il treno
l’accompagnarono malvolentieri.

Alla stazione c’erano tutti
dal commissario al sagrestano
alla stazione c’erano tutti
con gli occhi rossi e il cappello in mano,

a salutare chi per un poco
senza pretese, senza pretese,
a salutare chi per un poco
portò l’amore nel paese.

C’era un cartello giallo
con una scritta nera
diceva “Addio bocca di rosa
con te se ne parte la primavera”.

Ma una notizia un po’ originale
non ha bisogno di alcun giornale
come una freccia dall’arco scocca
vola veloce di bocca in bocca.

E alla stazione successiva
molta più gente di quando partiva
chi mandò un bacio, chi gettò un fiore
chi si prenota per due ore.

Persino il parroco che non disprezza
fra un miserere e un’estrema unzione
il bene effimero della bellezza
la vuole accanto in processione.

E con la Vergine in prima fila
e bocca di rosa poco lontano
si porta a spasso per il paese
l’amore sacro e l’amor profano”.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
Nazywano ją Różanousta
Dawała miłość, dawała miłość
Nazywano ją Różanousta
Dawała miłość na każde gusta.

Ledwie wysiadła na naszej stacji
Wszyscy poczuli powiew sensacji
Bowiem twierdzenie byłoby łgarstwem
Że tutaj zajmie się misjonarstwem.

Są tacy, którzy kochają z nudów
Co dla zarobku – bywają rzadko
Różanousta tam nie należy
Ona miłości jest pasjonatką.

Ale namiętność często prowadzi
Do nasycenia swych własnych chuci
Bo nie nawykła pytać kochanka
Czy on jest wolny, czy żonę rzuci?

I stało się, że Różanoustą
Dosięgnął nagły atak wściekłości
Ze strony kobiet wściekłych jak suki,
Którym sprzed nosa ktoś sprzątnął kości.

Lecz plotkujące miejskie kumoszki
Nie wykazały swej inicjatywy
Bo ich działania aż do tej pory
To były tylko czcze inwektywy.

Jest tak, że każdy ma dobrą radę,
Czując się niby Jezus w świątyni
Jest tak, że każdy ma dobrą radę,
Gdy już nie może grzechu uczynić.

Więc tu zabiera głos starowina
Co nie ma męża, córki i syna,
Podnosi z gniewem głowę swą siwą
I daje wszystkim radę właściwą.

A do zdradzonych żon jej tyrada
Jest skierowana, bowiem powiada:
Kradzież miłości ma ścigać prawo
Zgodnie z stosowną karną ustawą.

Żony pobiegły do komisarza
I wypaliły mu z grubej rury:
Więcej klientów ma ta wywłoka
Niż Lidl u szczytu swej koniunktury.

I oto przyszli czterej żandarmi
Z pióropuszami, z pióropuszami
I oto przyszli czterej żandarmi
Z pióropuszami, z karabinami.

Karabinierów oraz żandarmów
W codziennej służbie serce nie boli
Różanoustej w drodze na stację
Towarzyszyli wbrew swojej woli

A na stacyjce byli już wszyscy
Od komisarza do zakrystiana
A na stacyjce byli już wszyscy
Męska społeczność cała spłakana.

Przyszli pożegnać tę co choć trochę
Bez próśb, wymagań i bez przyczyny
Przyszli pożegnać tę co choć trochę
Miłości wniosła do ich mieściny.

Był przeczytany list pożegnalny
W nim treść zawarta mało radosna
Mówiąca: Żegnaj Różanousta
Wraz z tobą teraz odjeżdża wiosna.

A ta wiadomość tak nietypowa,
Że przy niej niech się gazeta schowa
Jak przez łucznika strzała wysłana
Z ust do ust szybko jest podawana.

Więc wietrząc znowu powiew sensacji
Tłumy mieszkańców są już na stacji
Ten śle całusy, ów rzuca kwiatem
Całe miasteczko odczuwa stratę.

Serce proboszcza nie lekceważy
Spraw ziemskich oraz wieczystych kwestii
I wielbi piękno, gdy się przydarzy
Chcąc mieć je blisko w czasie procesji.

I tak z Maryją Panną na przedzie
Z Różanoustą nie za daleczko
Sam proboszcz poprzez miasteczko wiedzie
Miłość niebiańską i miłość świecką.

Historia edycji tłumaczenia

Autor tekstu:

(Słowa i muzyka: Fabrizio De André i Gian Piero Reverberi)

Edytuj metrykę
Płyty:

Album: Volume I (1967)

Ścieżka dźwiękowa:

Niech żyje wolność

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 424 179 tekstów, 31 296 poszukiwanych i 262 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności