Tekst piosenki:
Wszystkie błędy młodości były jak konieczne zło
Każdy krok w dolinie cieni wpisywał się w moje tło
Obraz smutku i rozpaczy, gdy życiem maluję mrok
Tyle problemów na głowie, że już odczuwałem tłok
Gdy pod powieką ciasną zaczyna się rozpychać
Słowo i muzyka, spójność w waszych życiorysach
Życiowa intuicja zrodzona czwartego grudnia
Ja to taka bez dna emocjonalna studnia
Nigdy się nie wstydzę za własne przekonania
Idę w drugą stronę wtedy reszta trzyma się z dala
Droga rozwoju, droga nieubłagana i dla wielu tak nieoczywiste moje poczynania
Niczego w tym życiu sobie nie zabraniam
Krytyczna ocena w ocenie działania
Działania na korzyść bez narcyzowania
Za to silny sentyment wśród innych wytwarzam
Wibracje nastrajam łap tę częstotliwość
Ja czuję życie ciemność ogłusza cię ciszą
Podaje się zmysłom rozbudzam sensory
Wszyscy jesteśmy częścią przyrody
Wszystkie błędy młodości były jak konieczne zło
Każdy krok w dolinie cieni wpisywał się w moje tło
Obraz smutku i rozpaczy gdy życie maluje mrok
Tyle problemów na głowie, że już odczuwałem tłok
Pamiętaj, jesteś w Polsce, a nie w Polszy
Nigdy nie powinniśmy czuć się gorsi
Dozgonny szacunek dla naszych żołnierzy
Podstawą się bronić, jak wiesz czym się mierzysz
Było mówione o niepodległości
Chwała poległym dla naszej wolności
Ile kapitału ludzkiego zrodziła ta ziemia
Ile za srebrniki rząd pocichaczu sprzedał
Kreda wyznaczała nam pole do popisu
Na płycie chodnikowej w narysowanym grzybku
To wszystko było tak niezmiernie proste
Mimo braku pieniędzy żyliśmy tak radośnie
Oczekując na wiosnę tak wiele snułeś planów
Czekając z ekipą przy plancie na zachód
Przytakuj tym, którzy chcą być swoim słowem
A już nigdy asertywnie się człowieku nie wypowiesz
Wszystkie błędy młodości były jak konieczne zło
Każdy krok w dolinie cieni wpisywał się w moje tło
Obraz smutku i rozpaczy gdy życie maluje mrok
Tyle problemów na głowie, że już odczuwałem tłok
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):