Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Elżbieta Adamiak
Popularne teksty
Elżbieta Adamiak - Prawda
Brak teledysku
Dodaj teledysk
Tekst dodał(a): Albins
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak
Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): brak
Dodaj teledysk
Tekst piosenki:
Nic już nie zostało
W czas wiosennych ćwierkań
Tylko zapobiegliwa
Po kartce biega ręka
Tylko na nieba koszuli wyblakłej
Duszy czerwienieje wyszywka
Tylko serce - żalu kołatka
Na wieżę cerkwi wyszła
Ref.
Czemu to wszystko tak się zaplata
Tym mocnym greckim ściegiem
Dwóch Bogów rękę wzniesioną mnie wita
I iść do którego - nie wiem
Czemu przepływa jak gniewny łabędź
Prawda niechciana, prawda nieczysta
Czemu nad łóżkiem ręce składa
Ruska chorągiew nazwiska
Jak chmur ciągłość na niebie
Spraw naszych ciągłość musi być
Z gałązki ikonostasu
Nagle rozwinął się liść
Praca moja jest wyklęta
Słupem się wzbija ze stołu dym
Na dwoje wróży pisząca ręka
Nie wie co domem nazwać swym
Ref.
Czemu to wszystko tak się zaplata
Tym mocnym greckim ściegiem
Dwóch Bogów rękę wzniesioną mnie wita
I iść do którego - nie wiem
Czemu przepływa jak gniewny łabędź
Prawda niechciana, prawda nieczysta
Czemu nad łóżkiem ręce składa
Ruska chorągiew nazwiska
W czas wiosennych ćwierkań
Tylko zapobiegliwa
Po kartce biega ręka
Tylko na nieba koszuli wyblakłej
Duszy czerwienieje wyszywka
Tylko serce - żalu kołatka
Na wieżę cerkwi wyszła
Ref.
Czemu to wszystko tak się zaplata
Tym mocnym greckim ściegiem
Dwóch Bogów rękę wzniesioną mnie wita
I iść do którego - nie wiem
Czemu przepływa jak gniewny łabędź
Prawda niechciana, prawda nieczysta
Czemu nad łóżkiem ręce składa
Ruska chorągiew nazwiska
Jak chmur ciągłość na niebie
Spraw naszych ciągłość musi być
Z gałązki ikonostasu
Nagle rozwinął się liść
Praca moja jest wyklęta
Słupem się wzbija ze stołu dym
Na dwoje wróży pisząca ręka
Nie wie co domem nazwać swym
Ref.
Czemu to wszystko tak się zaplata
Tym mocnym greckim ściegiem
Dwóch Bogów rękę wzniesioną mnie wita
I iść do którego - nie wiem
Czemu przepływa jak gniewny łabędź
Prawda niechciana, prawda nieczysta
Czemu nad łóżkiem ręce składa
Ruska chorągiew nazwiska
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
| Autor tekstu: |
Jerzy Harasymowicz Edytuj metrykę |
|---|---|
| Kompozytor: |
Elżbieta Adamiak |
| Wykonanie oryginalne: |
Elżbieta Adamiak |
Komentarze (0):